We wtorek Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku przekaże Włodzimierzowi Olewnikowi wyniki badań, dotyczących tożsamości szczątków jego syna, Krzysztofa. Badania zwłok młodego biznesmena przeprowadzono w zakładzie medycyny sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Pod koniec stycznia szczątki zostały ekshumowane z grobu na cmentarzu w Płocku. Badania DNA mają dać ostateczną odpowiedź na pytanie, czy jest to ciało Krzysztofa Olewnika.

Zdaniem pełnomocnika rodziny Olewników mecenasa Ireneusza Wilka, na początku lutego, na ówczesnym etapie badań nie pojawiły się okoliczności mogące poddawać w wątpliwość wcześniejsze ustalenia, dotyczące tożsamości szczątków.

Do porwania biznesmena doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak nie uwolnili Krzysztofa Olewnika. Miesiąc później został on zamordowany. Jego ciało znaleziono w październiku 2006 r. Miejsce ukrycia zwłok wskazał Sławomir Kościuk.

W sprawie porwania i zabójstwa biznesmena płocki Sąd Okręgowy 31 marca 2008 r. skazał 10 osób. Kary dożywocia wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, oskarżonym o zabójstwo. Obaj nie żyją - zostali znalezieni powieszeni w celi płockiego Zakładu Karnego. Ośmiu innych oskarżonych odpowiadało za udział w porwaniu bądź pomoc w przetrzymywaniu Olewnika. Szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski - w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w Areszcie Śledczym w Olsztynie. Prokuratura zamierzała przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze.