Zbigniew Gabryś jest liderem Rajdu Świdnickiego-Krause po pierwszym etapie. Nieco ponad 18 sekund traci do niego Filip Nivette, podium uzupełnia Marcin Gagacki. Z przewodzącym w stawce Gabrysiem rozmawiał nasz specjalny wysłannik do Świdnicy, Maciej Jermakow.

Maciej Jermakow, RMF FM: To był idealny dzień dla ciebie?

Zbigniew Gabryś: Bardzo dobry. Walczyliśmy do końca z Filipem, cięliśmy się na dziesiątki sekund. Na razie prowadzimy z przewagą 19 sekund, więc mamy zapas. Jutro musimy zachować czujność, choć nie wiemy jeszcze, jaka będzie z pogodą.

A jaką pogodę wolisz? Mokro, sucho, a może życzysz sobie, żeby w nocy popadał śnieg?

Nie, z tym śniegiem do przesada. Pogoda nie ma dla nas znaczenia. Czy będzie mokro, czy sucho to musimy jechać, tak więc trzeba tylko mocno się skupić i robić swoje.

Musisz bronić pozycji, nie gonić. Lubisz być w takiej sytuacji?

Chyba lepiej się jedzie, jeśli się broni. Zawsze ma się przewagę i można pozwolić sobie na małe straty.