W drugi wrześniowy weekend na odcinki specjalnej powrócą zawodnicy ścigający się w ramach Inter Cars Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Czwartą rundą tegorocznego cyklu będzie 51. Rajd Dolnośląski, tradycyjnie rozgrywany na oesach w Kotlinie Kłodzkiej. Tym razem prób sportowych zaplanowano dziewięć, a ich łączna długość liczyć będzie nieco ponad 133 km. Lista zgłoszeń zawodów zawiera 47 pozycji, a z numerem 14 wystartują Jan Chmielewski i Michał Majewski w BMW R+MAXI.

Jan Chmielewski: Wydawać by się mogło, że tak niedawno ukończyliśmy Rajd Rzeszowski, a już jesteśmy na Dolnym Śląsku. Uwielbiam tu przyjeżdżać i uwielbiam tu być, ze względu na miłość i pasję do rajdów samochodowych, charakteryzującą mieszkających w tych rejonach ludzi. Zawsze będę pamiętał mój pierwszy tytuł Mistrza Polski zdobyty tutaj w Pucharze Citroena. Mimo, iż Rajd Dolnośląski odbywa się w tym roku dużo wcześniej, to upały z sierpnia raczej nam nie grożą, a pogoda może być dużą loterią. Wiem jednak, że kibice czekają na przyjazd MAXI i to jest najważniejsze w naszym szalonym projekcie pod znakiem BMW. W tym roku czeka nas zmieniona trasa - zaczniemy rajd od zupełnie nowego odcinka Duszniki Arena, ale nie zabraknie też kultowej Spalonej, nad którą zawsze unosi się niepowtarzalny klimat. Wierzę, że sprawnym tempem będziemy przemieszczali się po tegorocznych odcinkach specjalnych i z dumą zameldujemy się na rampie mety honorowej w Dusznikach Zdroju. Trzymajcie za nas kciuki i życzę Wam wszystkim dobrego rajdu!    

Michał Majewski:  Po niespełna miesięcznej przerwie znowu wracamy na trasy RSMP. Tym razem to mój domowy i jednocześnie ulubiony Rajd Dolnośląski. W tym roku format imprezy trochę się zmienił. Fajnie, że organizatorzy pomyśleli o kibicach i zorganizowali odcinek specjalny na Arenie Duszniki. Patrząc przez pryzmat Mistrzostw Europy w biathlonie, które się tam odbywały, myślę, że będzie to ciekawa propozycja również dla fanów rajdów. Wydaje mi się, że to jest dobry kierunek rozwoju rajdów, ponieważ imprezy "stadionowe" zawsze gromadziły więcej kibiców, popatrzmy chociażby na Mistrzostwa Świata w Rallycrossie. Cieszę się bardzo, że Janek po raz kolejny mi zaufał i pojedziemy razem ten wspaniały rajd. Ja tradycyjnie dam z siebie wszystko. Do zobaczenia w piątek i sobotę! Hołeczku - Never give up!!