Polski kierowca ciężarówki śmiertelnie potrącił członka ruchu "żółtych kamizelek” koło Awinionu we Francji – dowiedział się korespondent RMF FM Marek Gładysz. Według świadków 26-letni Polak nie chciał się zatrzymać na zorganizowanej tam blokadzie. Po potrąceniu Francuza uciekł. Został schwytany przez żandarmerię.

Według prokuratury do tragedii doszło ostatniej nocy w miejscowości Bonpas koło Awinionu, gdzie "żółte kamizelki" blokowały rondo. Protestujący zeznali, że Polak potrącił 23-letniego Francuza, który próbował go zatrzymać i pojechał dalej.

Członkowie ruchu "żółtych kamizelek" twierdzą, że bezskutecznie próbowali nieco dalej zatrzymać polskiego kierowcę. Chcieli zablokować mu drogę samochodem osobowym. W końcu Polaka zatrzymała żandarmeria. Ciężko ranny Francuz zmarł w szpitalu. 

Pod uwagę brana jest też wersja, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, po którym Polak wpadł w panikę.