Na Węgrzech startują szczepienia przeciw Covid-19 chińskim preparatem wyprodukowanym przez firmę Sinopharm. Szczepionki dotarły już do lekarzy domowych w całym kraju.

"Dzisiaj do naszych lekarzy domowych dotarły już - do niektórych nawet wczoraj - chińskie szczepionki Sinopharmu" - poinformowała na konferencji prasowej online naczelna lekarz kraju Cecilia Mueller.

Podkreśliła, że każdy gabinet otrzymuje średnio liczbę dawek wystarczającą do zaszczepienia 50-55 osób.

"Teraz już na pewno może szczepić każdy lekarz domowy" - zaznaczyła.

Premier Viktor Orban oświadczył natomiast w nagraniu na Facebooku, że środa jest ważnym dniem, bowiem na Węgrzech zaczynają się szczepienia chińskim preparatem Sinopharmu.

Już wcześniej Orban mówił, że osobiście preferuje właśnie tę szczepionkę, gdyż - jak wyjaśnił - koronawirus najdłużej występuje w Chinach, wobec czego Chińczycy prawdopodobnie wiedzą na jego temat najwięcej.

Zachodnie szczepionki docierają powoli, więc podpisali umowy z Rosją i Chinami

Węgrzy podpisali umowę na dostarczenie 19,7 mln dawek szczepionek z krajów zachodnich, ale ze względu na powolność dostaw zawarli także umowy z Rosją i Chinami.

Od Rosjan mają kupić pulę dawek preparatu Sputnik V wystarczającą do zaszczepienia miliona ludzi, od Chińczyków natomiast mają otrzymać dostawę pozwalającą na zaszczepienie 2,5 mln ludzi.

Pierwsza partia chińskich szczepionek - obejmująca 550 tysięcy dawek - dotarła na Węgry 16 lutego.

Dotąd co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciw Covid-19 otrzymało na Węgrzech ponad 470 tysięcy z niemal 10 mln mieszkańców.