Wszyscy nauczyciele, niezależnie od wieku, zostaną szybciej zaszczepieni przeciwko Covid-19. Większość otrzyma szczepionkę AstraZeneca/Oxford, ci po 60. roku życia natomiast: preparat Pfizer/BioNTech lub Moderny.
Nauczyciele, przypomnijmy, wpisani zostali do tzw. pierwszego etapu szczepień przeciw Covid-19: obok m.in. seniorów, pensjonariuszy domów pomocy społecznej, przewlekle chorych czy funkcjonariuszy służb mundurowych i żołnierzy.
25 stycznia w całym kraju wystartowały szczepienia seniorów powyżej 70. roku życia.
Nauczyciele szczepieni mieli być w ramach grupy pierwszej w dalszej kolejności. Plan zmienił się jednak po tym, jak po koniec stycznia Europejska Agencja Leków (EMA) i Komisja Europejska zatwierdziły dla Unii Europejskiej trzecią szczepionkę przeciw Covid-19: opracowaną przez brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
EMA zatwierdziła szczepionkę AstraZeneca/Oxford dla ludzi powyżej 18. roku życia, przyznając równocześnie, że przeprowadzono niewiele badań klinicznych wśród ludzi powyżej 55. roku życia. Agencja nie zdecydowała się jednak na rekomendowanie ograniczeń wiekowych dla preparatu: jak zaznaczyła odpowiedź immunologiczną obserwuje się również u zaszczepionych z grupy wiekowej 55+.
Polska Rada Medyczna działająca przy premierze Mateuszu Morawieckim zarekomendowała natomiast, by szczepionkę stosować u ludzi poniżej 60. roku życia.
W tej sytuacji, po dopuszczeniu preparatu AstraZeneki, polski rząd zdecydował o przyspieszeniu szczepień nauczycieli - wszystkich nauczycieli.
Ci poniżej 60. roku życia otrzymają właśnie szczepionkę AstraZeneca/Oxford, a ci z grupy 60+ zaszczepieni zostaną preparatami Pfizer/BioNTech lub Moderny.
Co istotne, wszyscy mają być szczepieni równolegle.
W czasie dzisiejszej konferencji prasowej główny doradca premiera ds. Covid-19 prof. Andrzej Horban i szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak odpowiedzieli również na zarzut dot. skuteczności szczepionki AstraZeneki, która ma być niższa niż skuteczność preparatów Pfizera i Moderny.
Przypomnijmy, szczepionka opracowana przez amerykański koncern farmaceutyczne Pfizer i niemiecką firmę biotechnologiczną BioNTech wykazała skuteczność na poziomie 95 procent, preparat amerykańskiej Moderny: na poziomie 94,1 procent.
Skuteczność szczepionki opracowanej przez brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego sięga 70 procent, ale przy zastosowaniu optymalnej dawki wzrasta do mniej więcej 90 procent.
Na konferencji prasowej prof. Andrzej Horban i Grzegorz Cessak, odpowiadając na zarzut dot. niższej skuteczności preparatu AstraZeneki, wyjaśniali, że wskaźnik skuteczności wynika jedynie z bardziej wyśrubowanych wymagań Europejskiej Agencji Leków.
Co jednak istotne, szczepionka AstraZeneki już po podaniu pierwszej dawki daje wyższą odporność, a ponadto - co podkreślał prof. Horban - każdego szczepionego chroni przed ciężkim przebiegiem Covid-19.
Szczepienia nauczyli - zarówno szczepionką AstraZeneki, jak i preparatami Pfizera i Moderny - wystartują prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu.
