Sytuacja powodziowa w Warszawie pod kontrolą; strażakom udało się uszczelnić przesiąkający Wał Zawadowski przy ulicy Korzennej. W akcji wzmacniania go geowłókniną i workami z piaskiem uczestniczyło kilkaset osób, m.in. więźniowie i ochotnicy z CBA.

Około godz. 4.20 nad ranem strażacy zakończyli akcję umacniania wału Zawadowskiego. Przesiąkania zostały opanowane i nie są rozwojowe. (...) Działania zabezpieczające są jednak nadal prowadzone. Nie ma niepokojących sygnałów z innych miejsc w Warszawie - powiedział Artur Laudy z zespołu prasowego stołecznej straży pożarnej.

Strażacy na odcinku 600-700 metrów ułożyli w sumie 30 tys. worków z piaskiem, nikogo nie trzeba było ewakuować. Ale fakt, że wały wytrzymały to tylko połowa sukcesu. Wysoka woda może się utrzymać w stolicy nawet przez trzy doby.

Poziom Wisły nadal zagraża, więc nie powiem, że najgorsze za nami. Minęła jedna ciężka noc z bardzo wysokim poziomem Wisły. Na szczęście niższym niż zapowiadano. Jesteśmy dobrej myśli, ale w pełnej gotowości - podkreśla Artur Laudy. Dlatego strażacy przez cały czas monitorują wały Miedzeszyński, Zawadowski, okolice zoo, a także Port Praski. Na razie jednak nie ma niepokojących sygnałów. W wielu miejscach w Warszawie, m.in. na Wawrze i Ursynowie wybijają wody gruntowe - strażacy nie nadążają z jej wypompowywaniem.

Fala kulminacyjna pojawiła się w Warszawie o godz. 3 nad ranem. Stan wody był niższy od prognozowanego o 30 cm i wyniósł 748 cm. Tym samym przekroczył stan alarmowy o ponad metr.

Już w piątek w RPA ruszają piłkarskie mistrzostwa świata. Wszystkie informacje znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM będziecie mogli słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.