Do stolicy zbliża się druga fala powodziowa. Prawdopodobnie będzie wyższa, niż prognozowano, dlatego władze miasta zdecydowały, że od północy przez dwa dni nieczynny będzie Wał Miedzeszyński. Zamknięte będą także żłobki, przedszkola i szkoły w Wawrze, na Pradze Północ, Pradze Południe, Białołęce, na Mokotowie i w Wilanowie.

W poniedziałek o godzinie 21 poziom Wisły na stołecznym wodowskazie wynosił 673 cm i tym samym przekroczył o 23 cm stan alarmowy. W ciągu ostatniej doby rzeka podniosła się o 68 cm.

Fala kulminacyjna spodziewana jest w stolicy najprawdopodobniej w środę w nocy. Przewiduje się, że jej wysokość wyniesie 780 centymetrów, co by oznaczało, że będzie ona taka sama, jak w maju.

W ocenie hydrologa dr. Piotra Kuźniara z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej, niektórym miejscom w Warszawie grozi tzw. przebicie hydrauliczne - woda w gruncie znajduje sobie drogę przepływu i w miarę, jak wzrasta jej prędkość i ilość, może dojść do zapadnięcia wału. Wały są nasiąknięte, podłoże jest cały czas utopione w wodach gruntowych. Trzeba szczerze powiedzieć, że wszystko ledwo stoi - powiedział Piotr Kuźniar.

Jako najbardziej zagrożone tereny w mieście hydrolog wskazał Wał Miedzeszyński w rejonie ul. Arbuzowej, Siekierki na Łuku Siekierkowskim, wał tarchomiński z przerwami na całej długości, również lokalne miejsca w okolicach Kępy Oborskiej, ulicę Wał Zawadowski na całej długości.

Stołeczne władze przypominają o konieczności wywiezienia samochodu w bezpieczne miejsce, zwłaszcza z parkingu podziemnego, zabezpieczeniu kratek kanalizacyjnych i okien piwnic przez nakrycie ich np. workami z piaskiem. Ważne jest także opróżnienie piwnic i garaży z przedmiotów zagrażających środowisku (oleje, farby itp.), zgromadzenie w domu niezbędnej ilości nie psującej się żywności oraz czystej wody, uzupełnieniu zawartości apteczki oraz środków higienicznych. Ratusz apeluje także, aby nie zostawiać zwierząt w zamknięciu lub uwiązanych

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ostrzegła, że miasto musi przygotować się na podobną sytuację, jaka miała miejsce w maju podczas przepływu pierwszej fali powodziowej. Łudziliśmy się, że będzie lepiej o te 20 cm, jednak prognozy są gorsze, niż się spodziewaliśmy - mówiła. Przez najbliższe 48 godzin Warszawę czeka kolejna próba - dodała.

Gronkiewicz-Waltz podkreśliła też, że istnieje prawdopodobieństwo nadejścia trzeciej fali powodziowej. Zaapelowała, by nie sprzątać samodzielnie worków z piaskiem, bo we właściwym czasie zajmie się tym miasto.

Z kolei wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że na 360 km wałów wiślanych całym regionie pracuje około 5 tysięcy ratowników różnych służb, a ponad 1000 strażaków i około 500 żołnierzy jest w odwodzie. Liczymy się z tym, że gdzieś może nastąpić przerwanie wałów, nie wiemy gdzie. We wszystkie potencjalne miejsca służby pozostające w odwodzie mogą dotrzeć w ciągu godziny. Jesteśmy gotowi natychmiast rozpocząć akcję ratunkową i ewakuacyjną. Odwód jest przesuwany wzdłuż fali na północ - poinformował Kozłowski.

Od soboty w mieście ułożono ponad 16 tys. worków z piaskiem, pracowało ponad 200 strażaków, 85 żołnierzy, 72 więźniów, 40 wolontariuszy, a także funkcjonariusze straży miejskiej i policji. Przygotowano także 175 tys. worków i 120 ton piasku.

Komenda Stołeczna Policji uruchomiła infolinię o utrudnieniach w ruchu drogowym. Dzwoniąc pod numery telefonów 22 603 80 02 lub 09, warszawiacy mogą uzyskać informacje o bieżących utrudnieniach w ruchu drogowym na ternie miasta i głównych drogach podwarszawskich powiatów, związanych z zagrożeniem powodziowym. Informacje, które żłobki, przedszkola i szkoły zostaną zamknięte i lista placówek zastępczych, zostały opublikowana na stronie internetowej Urzędu Miasta. Pod numerem 800 70 70 47 działa infolinia dla rodziców.