Jest szansa, aby każdy, kto w wyniku osuwisk spowodowanych powodzią stracił dom w Lanckoronie, pod koniec przyszłego roku mógł zamieszkać w nowym domu, o standardzie podobnym do średniej tego, co zostało utracone - zapewniał mieszkańców Lanckorony premier Donald Tusk.

Środki na odbudowę mieszkań się znajdą, nie w jakimś super standardzie, ale w takim, który pozwala na zamieszkanie w godnych warunkach. To sfinansujemy w całości. Potrzebna jest też - jeśli macie ją w sobie - akceptacja dla tego działania, tak żeby przyjąć wspólny sposób postępowania - powiedział Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Lanckorony.

Po ulewnych deszczach z powodu osuwisk w Lanckoronie zniszczonych zostało 90 domów. 40 będzie musiało być rozebranych, co do 27 z nich Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał już decyzję, że nie nadają się do zamieszkania.

Premier poinformował, że w przypadku Lanckorony i kilku innych miejsc w Polsce - jeśli taka będzie wola mieszkańców - zostanie podjęta decyzja o przeniesieniu danego osiedla na inne miejsce. Jak dodał, w takim wypadku, mieszkańcy Lanckorony, nie będą musieli wypełniać wniosków o pomoc do wysokości 100 tys. zł, bo - jak zauważył szef rządu - za te pieniądze nie uda się odbudować domów.

Musimy wspólnie postanowić, że - jeśli budujemy nowy dom dla każdego z państwa - to wtedy niestety, to trzeba uznać, że (poprzedni dom) nie będzie już miejscem do zamieszkania - dodał premier.

Tusk ocenił, że jest szansa, aby każdy, kto stracił dom, pod koniec przyszłego roku już mieszkał w nowym domu o standardzie podobnym do średniej tego, co mieszkańcy stracili. Będziemy finansowali tylko średni standard, taki, którzy inni też dostaną - zaznaczył.

Chcemy zapewnić wszystkim nie najgorszy pod względem i wyglądu, i komfortu standard w 100 procentach sfinansowany przez nas - zapowiedział premier.

Rząd będzie finansował wszystko to, co straciliście. Wspólnie zastanowimy się, jak zdobyć dodatkowe fundusze na poprawę sytuacji in plus, w porównaniu do tego, co było przed powodzią, przed osuwiskami. Gmina otrzyma także środki na to, żeby naprawić to, co nie jest prywatne, tylko samorządowe - zapowiedział Tusk.

Jak dodał, do Lanckorony trafiło już 10 mln zł, a według szacunków straty bezpośrednie w gminie wyniosły 17 mln. Premier ocenił też, że Lanckorona może być przykładem dla całej Polski - jeśli chodzi o pomoc dla powodzian.