Woda w miejscowości Kłoda w woj. mazowieckim, gdzie Radomka wpada do Wisły, powoli opada - informuje reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Ale jeszcze rano - jak mówił w Kontrwywiadzie RMF FM wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski - sytuacja była naprawdę poważna.

Na słabych wałach obłożonych workami mieszkańcy domów położonych tuż za wałami z lękiem obserwują wodę. Jeszcze wczesnym rankiem była obawa, że woda przeleje. Tym bardziej że dodatkowo doszło do cofki - nurt Wisły zatrzymał wody z wpadającej Radomki. Teraz jednak przynajmniej chwilowo niebezpieczeństwo mija. Mieszkańcy nie mogą w spokoju wrócić do domów - obawiają się bowiem kolejnej fali powodziowej z Puław.