Służbom drogowym i strażakom udało się usunąć zwały ziemi i powalone drzewa z drogi do Sromowiec Niżnych w powiecie nowotarskim - informuje reporter RMF FM Maciej Grzyb. Samochody przejeżdżają przez ten odcinek jednym pasem.

Na drogę osunęły się zwały błota z całymi drzewami i potężnymi kamieniami. Nie może tu dojechać ani pogotowie, ani straż - skarżyli się mieszkańcy w rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Pałahickim. Pnie i ziemię usunęły służby drogowe i strażacy.

W samym Zakopanem w ciągu ostatniej doby spadło 80 litrów wody na metr kwadratowy i aż 90 litrów na Hali Gąsienicowej. To prawie tyle ile wynosi średni miesięczny opad dla Podhala.

W nocy najgorsza sytuacja była w miejscowość Krempachy, gdzie wylała Białka. Wieś była odcięta od świata. Obecnie jest już dojazd do miejscowości od strony Frydmana - powiedział rzecznik nowotarskiej straży pożarnej Piotr Krygowski. Strażacy pracują przy wypompowywaniu wody z zalanych domów. Ziemia, która obsunęła się ze zbocza, zablokowała też jeden pas ruchu na drodze wojewódzkiej nr 969 w okolicach miejscowości Grywałd. Trasa jest przejezdna. Stan alarmowy przekroczony jest na trzech podhalańskich rzekach m.in. na rzece Czarny Dunajec w Nowym Targu o 94 cm. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje na terenie gmin Zakopane i Bukowina Tatrzańska.

Jeżeli Twoja miejscowość również ucierpiała w ulewach, daj nam znać na Gorącą Linię RMF FM. Czekamy na zdjęcia, filmy i informacje o utrudnieniach.