Ponad 100 zgłoszeń o podtopionych ulicach, zalanych piwnicach i powalonych drzewach odebrała warszawska straż pożarna. Wieczorem nad Warszawą przeszła potężna nawałnica. Gdzieniegdzie w stolicy wciąż pada deszcz, a strażacy mają pełne ręce roboty.

Strażacy co chwila odbierają telefony od mieszkańców, którzy proszą o pomoc. Większość tych zgłoszeń dotyczy zalanych piwnic, ale też ulic, przez które ciężko przejechać. Najwięcej interwencji strażacy mają w okolicy warszawskiego Wawra i Starej Miłosnej. Zalane studzienki nie mogą odebrać tak dużej ilości wody ,jaka znalazła się m.in. na ulicach: Prymasa Tysiąclecia, Gwiaździstej czy Kasprzaka, Rumuńskiej i Klaudyny.

Przez kilkadziesiąt minut przejazd samochodem przez stolicę był bardzo utrudniony. Kierowcy musieli zwalniać, bo widoczność ograniczał bardzo gęsty deszcz, a na ulicy nie było widać pasów.