Samorządy z Lubelszczyzny zbierają pieniądze dla poszkodowanej przez powódź gminy Wilków. Marszałek województwa zwrócił się o pomoc do wszystkich 213 gmin, by każda z nich przekazała na początek po 20 tysięcy złotych. Odzew był natychmiastowy. Znaczna część potwierdziła już, że da pieniądze. Oprócz tego w regionie sami mieszkańcy organizują akcje pomocowe.
Zobacz również:
W Wilkowie przed wejściem do szkolnej szatni zamienionej na magazyn cały czas jest ruch. Co kilka minut podjeżdżają samochody osobowe i busy. Co chwilę wydawane są paczki dla potrzebujących. Dajemy, ile mamy. Nie liczyliśmy tych paczek. Wydajemy środki czystości, papier, mydła, pasty do zębów - mówi jedna z kobiet wydających towary.
Dla mieszkańców Wilkowa to ogromny zastrzyk optymizmu. Pomagają przy rozładowywaniu i przede wszystkim widzą, że w tej tragedii nie zostali sami.
Wcześniej informowaliśmy, że w Wilkowie potrzebna jest lodówka na szczepionki przeciwko tężcowi i durowi. Lodówka się znalazła. Powinna dotrzeć z Warmii i Mazur najpóźniej jutro.
Ponadto gminy z Lubelszczyzny mogą uzbierać w sumie około 5 milionów złotych. Dodatkowo milion złotych przeznacza sam samorząd województwa. Co prawda, to kropla w morzu potrzeb, ale tyle uda się zebrać na szybko i można będzie za te pieniądze sfinansować najbardziej niezbędne naprawy. To wszystko działoby się na początku miesiąca czerwca, zatem jeśli ta woda zejdzie, będzie można już organizować różnego rodzaju przetargi, robić remonty, bo te pieniądze rzeczywiście znajdą się - mówi marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Krzysztof Grabczuk.
Sami urzędnicy od marszałka zrobili rano zrzutkę i zebrali 4 tysiące złotych. Gdy zadzwonili do hurtowni i powiedzieli, że chcą kupić dwie palety potrzebnych darów, hurtownia dołożyła jeszcze cztery palety.
