Około 14-15 czerwca powinna spłynąć do Bałtyku druga fala powodziowa na Wiśle - poinformował dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Mieczysław Ostojski. Obecnie fala zbliża się do Puław, a w środę nad ranem osiągnie swoje maksimum w Warszawie. Fala wezbraniowa na Odrze jest natomiast w okolicach miejscowości Trestno.

Według Ostojskiego, w środę nad ranem fala na Wiśle w Warszawie osiągnie poziom 780 cm, a więc tyle samo co podczas poprzedniej fali kulminacyjnej pod koniec maja. Do Wyszogrodu i Kępy Polskiej powinna dotrzeć w środę wieczorem. Spodziewamy się, że stany kulminacyjne na Wiśle będą utrzymywały się około doby, a fala wezbraniowa będzie trwała około trzech dni - mówił na konferencji prasowej Ostojski.

Z kolei kulminacja fali wezbraniowej na Odrze dotrze do Głogowa w środę między godziną 8 a 12. W Nowej Soli pojawi się w czwartek przed południem, a w niedzielę spodziewana jest w Słubicach.

Wały przeciwpowodziowe, uszkodzone podczas majowej powodzi, nie wytrzymują obecnie naporu wody podczas drugiej fali kulminacyjnej. W poniedziałek wezbrana Wisła przerwała m.in. wał przeciwpowodziowy w miejscowości Kopiec w gminie Annopol na Lubelszczyźnie i w Winiarach w województwie świętokrzyskim. W nocy woda przelała się przez wały w gminie Dwikozy. Tylko w ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali w całym kraju ponad 3,5 tysiąca razy.