Pomimo porażki w Sofii 72:74 w decydującym kwalifikacyjnym meczu z Iraklisem BC Saloniki koszykarze Trefla zagrają w fazie grupowej Pucharu Europy FIBA. Sopocianie awansowali jako tzw. "lucky losers", czyli jedna z dwóch przegranych w finale drużyn z lepszym bilansem.

Trefl Sopot - Iraklis BC Saloniki 72:74 (21:20, 19:22, 15:19, 17:13).

Najwięcej punktów dla Trefla: Yannick Franke 17, Paweł Leończyk 14 i Brandon Young 10.

Pierwotnie bezpośredni awans do Pucharu Europy FIBA mieli zapewniony tylko triumfatorzy czterech eliminacyjnych turniejów, jednak później pojawiła się szansa dla dwóch kolejnych zespołów.

Przypisane już do fazy grupowej tych rozgrywek U-BT Kluż-Napoka z Rumunii oraz ukraiński BC Prometej Kamieńskie zakwalifikowały się do wyższej rangi Ligi Mistrzów FIBA i tym samym zwolniły dwa miejsca. Organizatorzy postanowili przyznać je dwóm z czterech przegranych finalistów z najlepszym bilansem małych punktów z obu kwalifikacyjnych meczów.

W gronie tzw. "lucky losers" znaleźli się także zawodnicy Trefla, którzy w środę w stolicy Bułgarii wygrali 88:82 z BC Dnipro, a w piątek ulegli 72:74 Iraklisowi.

Przez trzy kwarty rywalizacja z ekipą z Salonik była bardzo zacięta. Co prawda w 35. minucie zawodnicy greckiej drużyny wyszli na prowadzenie 70:60, ale podopieczni trenera Marcina Stefańskiego nie zamierzali uznać się za pokonanych i zdołali zniwelować straty tylko do jednego punktu - było 72:71 dla rywali.

Do ostatniej syreny pozostały 143 sekundy, jednak sopocianom nie udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wystarczyło to jednak to uzyskania kwalifikacji, razem z innym przegranym w finale, holenderskim Donarem Groeningen, do fazy grupowej.

Koszykarze Trefla rywalizować będą w grupie B z Kijiw-Basket Kijów, Hapoelem Ejlat z Izraela oraz z Rilskim Sportis Samokow z Bułgarii. Sopocianie zainaugurują rozgrywki w środę 13 października w stolicy Ukrainy.