"To była dla nas dobra lekcja. Doprowadziliśmy do dogrywki z własnej winy, ale udało się mecz wyciągnąć" – ocenił kapitan reprezentacji Polski koszykarzy Mateusz Ponitka po towarzyskim spotkaniu z Łotwą w Gliwicach. Biało-czerwoni wygrali po dogrywce 75:73.

"To była dla nas dobra lekcja. Doprowadziliśmy do dogrywki z własnej winy, ale udało się mecz wyciągnąć" – ocenił kapitan reprezentacji Polski koszykarzy Mateusz Ponitka po towarzyskim spotkaniu z Łotwą w Gliwicach. Biało-czerwoni wygrali po dogrywce 75:73.
Reprezentant Polski Mateusz Ponitka podczas meczu z Łotwą /Hanna Bardo /PAP

Duży szacunek należy się Łotyszom. Walczyli przez 45 minut, postawili nam trudne warunki. Widać, że też mają młody zespół. Nie graliśmy pięknie, skuteczność też pozostawiała trochę do życzenia. Za nami ciężki dzień, przed nami ostatnie dwa mecze z Brazylią - dodał.

Podkreślił, że po kontuzji czuje się dobrze. W piątkowym meczu przekroczył nawet limit minut, jakie miał rozegrać.

Potrzebuję wejść w cykl grania. Brakuje mi takiego czucia na boisku, ale myślę, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Bólu nie odczuwam, staram się wrócić na swoje tory - stwierdził.

Komentując wyjazd ze zgrupowania Adama Waczyńskiego, który był niezadowolony z wyboru Ponitki na nowego kapitana, zaznaczył, że sytuacja była niełatwa i zaskakująca. Zespół zareagował dobrze, bo byliśmy skoncentrowani na swojej pracy. Nie jesteśmy od gadania, tylko przyjeżdżamy grać. Jedyne, co mogłem zrobić, to iść do trenera i prosić o zmianę decyzji. Tak zrobiłem, ale chyba było już za późno. Staraliśmy się pomóc Adamowi. Szkoda, że tak wyszło - podsumował.

Trener zadowolony z wyniku

To nie był ładny mecz, ale wygraliśmy. Minusem była trzecia kwarta. Myślałem, że przy takiej przewadze będziemy mieli mecz pod kontrolą. Tymczasem strata koncentracji, nietrafione rzuty wolne, brak wykończenia szybkiego ataku spowodował, że wrócił remis. To było dla nas bardzo dobre przygotowanie na tym etapie, na jakim jesteśmy. Są elementy do poprawy, nad którymi będziemy pracowali - ocenił trener biało-czerwonych Mike Taylor.

Zaznaczył, że widzi postęp w grze zespołu.

Czeka nas praca przede wszystkim nad ograniczeniem strat i odpowiednim wykończeniem szybkiego ataku - wyjaśnił.

Bronił swoich decyzji o powołaniu na kapitana Mateusza Ponitki i o wyjeździe ze zgrupowania Adama Waczyńskiego, jako słusznych dla zespołu.

Poinformował, że kontuzjowany Łukasz Koszarek wraca do zdrowia i powinien zagrać w jednym z meczów z Brazylią w Gliwicach (wtorek i środa).