Polscy koszykarze pokonali po dogrywce Łotwę 75: 73 (17:16, 21:11, 14:19, 16:22 - dogr. 7:5) w towarzyskim meczu rozegranym Gliwicach. Biało-czerwoni przygotowują się do udziału w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym w Kownie (29 czerwca - 4 lipca).

Polacy w Gliwicach przygotowują się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, który 29 czerwca rozpocznie się w Kownie. W trakcie zgrupowania pokonali Meksyk 80:75, przegrali z Rosją 63:78 i wysoko wygrali z Tunezją 89:66. Przed wyjazdem do Kowna zespół trenera Mike'a Taylora zmierzy się jeszcze w Arenie Gliwice dwukrotnie - we wtorek i środę - z Brazylią.

Na początku spotkania z Tunezyjczykami kontuzji barku nabawił się Łukasz Koszarek. Jak zadeklarował później, potrzebuje kilku dni, by dojść do formy.

Obowiązki kapitana przejął od niego Mateusz Ponitka, co z kolei doprowadziło do opuszczenia zgrupowania przez jednego z najbardziej doświadczonych graczy Adama Waczyńskiego. Taką decyzję po rozmowie z niezadowolonym zawodnikiem podjął selekcjoner Mike Taylor.

W piątkowym meczu wystąpił już Michał Sokołowski, który po zakończeniu sezonu w lidze izraelskiej dzień wcześniej dotarł do Gliwic. W Kownie ma dołączyć do ekipy naturalizowany Amerykanin A.J. Slaughter.


Prowadzeni przez nowego szkoleniowca Lucę Banchiego Łotysze wystąpili w odmłodzonym składzie, ale postawili trudne warunki gospodarzom. Grali agresywnie w obronie, walczyli pod tablicami, szybko wymieniali piłkę. Żaden zespół nie potrafił wypracować znaczącej przewagi. Dopiero w końcówce drugiej kwarty Polacy od remisu po 27 "odjechali" Łotyszom na 11 punktów.

W trzeciej części spotkania po dwóch faulach niesportowych udział w meczu zakończył najskuteczniejszy do tego momentu zawodnik gości Dairis Betrans. Mimo to Łotysze tę kwartę wygrali i zmniejszyli stratę (52:46).

Trzy minuty przed końcem meczu Polacy prowadzili tylko dwoma punktami (61:59) i trener Taylor poprosił o przerwę. Emocje wzrosły, kiedy Łotysze po trafieniu Kristersa Zoriksa wyszli na 66:65. Odpowiedzieli na to Łukasz Kolenda z akcji i Michał Michalak rzutem wolnym, ale goście wyrównali w ostatniej sekundzie i doprowadzili dogrywki. W dodatkowym czasie więcej zimnej krwi wykazali Polacy i wygrali 75:73.

W Kownie grupowymi rywalami Polaków będą reprezentacje Angoli i Słowenii. Dwie najlepsze drużyny awansują do półfinału, w którym zmierzą się z Litwą, Koreą Płd. lub Wenezuelą. Tylko zwycięzca całego turnieju zagra w Tokio.