Samantha Geimer z zadowoleniem przyjęła decyzję władz Szwajcarii, które postanowiły nie wydawać Romana Polańskiego Stanom Zjednoczonym. Jestem zadowolona z tej decyzji i mam nadzieję, że prokurator w Los Angeles zamknie teraz tę sprawę i skończy z nią raz na zawsze - powiedziała kobieta francuskiemu radiu Europe 1.

Zobacz również:

Geimer (panieńskie nazwisko Gailey) ma obecnie czterdzieści kilka lat i jest matką trojga dzieci. Od czasu zatrzymania reżysera w Szwajcarii we wrześniu ubiegłego roku kobieta wielokrotnie podkreślała, że chciałaby umorzenia jego sprawy.

Roman Polański odzyskał wczoraj wolność. Władze Szwajcarii zdecydowały, że nie wydadzą go USA, które domagały się ekstradycji reżysera w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią wówczas Samanthą.

Polański, który ma polskie i francuskie obywatelstwo, został zatrzymany na lotnisku w Zurychu 26 września 2009 roku na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania. Od grudnia znajdował się w areszcie domowym w swym szwajcarskim domu w Gstaad, gdzie czekał na decyzję władz Szwajcarii.