"Orban to mu laskę [Putinowi] zrobił tak, że, k…a, ma tylko ogon podwieszony. Elektrownie atomowe na Węgrzech, 10 mld euro kredyt od Ruskich […]. I że South Stream zrobi, mimo że Unia się nie zgadza” - to fragment wypowiedzi prezesa PKN Orlen Jacka Krawca pochodzący z rozmowy z ministrem skarbu Włodzimierzem Karpińskim i wiceministrem skarbu Zdzisławiem Gawlikiem. Stenogramy nagrania z tego spotkania publikuje dzisiejszy "Wprost".

Do spotkania miało dojść w styczniu 2014 roku w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Jednym z wątków rozmowy są Węgry i relacje Viktora Urbana z Władimirem Putinem oraz sytuacji prezesa MOL Hernadiego. Oto fragment:

Jacek Krawiec: Ale słuchajcie, powiem wam jedną jedną sprawę. K...a, jak my się różnimy od takich Węgier. Pojechałem do tego Hernadiego, bo on nie mógł wyjechać z Budapesztu, mówię do niego: ty, a ile ty lat dostaniesz. I on taki uśmiechnięty, wyluzowany, mówi: Słuchaj, moi prawnicy znaleźli takie coś, że jak w tym temacie będzie wszczęta sprawa w jakimkolwiek kraju UE i będzie wyrok uniewinniający, to wtedy wszystkie kraje UE muszą go uznać i ja mogę jeździć do Europy. Ja mówię: Na Węgrzech będzie ta sprawa? On mówi: no tak. Ja mówię, no wiesz, ale to potrwa dwa, trzy lata. On mówi: nie, w kwietniu będzie wyrok. I siedzi obok niego taki dyrektor od spraw prawnych, taki bardzo zadufany gość. Abel. I on z takim uśmiechem mówi: Abel, powiedz Jackowi, kto mnie będzie oskarżał w tym procesie na Węgrzech. A Abel mówi: moja żona. Kumacie? Wyobrażacie sobie taką sytuację. Żona jest prokuratorem, wyrok uniewinniający, wszystko załatwione. Wyobrażacie sobie, że to jest u nas?

Zdzisław Gawlik: Może jest, ale my nie wiemy.

Włodzimierz Karpiński: To się marzy Kaczyńskiemu. Takie relacje w polityce wewnętrznej.

"Nie można pokazywać, ze masz w dupie"

Przez kilkanaście minut trwa rozmowa na temat sejmowej Komisji Skarbu. Padają różne nazwiska, Krawiec z Karpińskim wymieniają się wrażeniami. W końcu Krawiec przechodzi do zdaje się głównego punktu spotkania, kwestii składu rady nadzorczej Orlenu - podkreśla "Wprost". 

Następnie rozmowa schodzi na Krzysztofa Kiliana, byłego szefa PGE i kolegę Donalda Tuska. Wprost przypomina, że Kilian zrezygnował ze stanowiska. Poszło o strategię. Kilian chciał zredukować liczbę strategicznych i kosztownych inwestycji PGE, na których z kolei bardzo zależało premierowi.

Jacek Krawiec ocenia: Ale to Krzyśka wina, ja mu to powiedziałem: kto ma akcje, ten ma rację. Możesz się nie zgadzać, ale nie możesz mówić w tv, ze się nie zgadzasz. Bo to jest debilizm.

Paliwo za 7 zł?

Przypomnijmy, że w tej samej rozmowie pojawia się inny wątek dotyczący premiera, o którym pisaliśmy wczoraj. Oto jej zapis:

Prezes PKN Orlen mówi: Ale słuchajcie, nie chciałem przy nim (kelnerze - przyp. red.) gadać. Jak była ta kampania 2011 roku i oni tam z cenami jechali cały czas, że paliwo po 6 zł PiS nap....ał. No i jest ta impreza w Focusie, jest wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykamy i on: Teraz, k...a, to paliwo może być nawet i po 7 zł [śmiech].

Karpiński miał odpowiedzieć na to: Nie no, tak było, nie? [...] Były rozmowy inne i nie. Ja w tych finalnych nie uczestniczyłem. Wszystkie chwyty dozwolone.

(mal)