Polskie Stronnictwo Ludowe zagłosuje przeciwko wnioskowi Prawa i Sprawiedliwości w sprawie konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska oraz przeciwko odwołaniu szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza – oświadczył szef klubu ludowców Jan Bury. Dodał, że posłów jego partii będzie obowiązywać dyscyplina głosowania.

We wtorek wieczorem w Sejmie odbyło się posiedzenie klubu ludowców. Bury powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że PSL "jest lojalnym partnerem koalicyjnym" Platformy Obywatelskiej, a opozycja nie będzie zmieniać składu Rady Ministrów. 

Sejm rozpatrzy w środę dwa wnioski PiS - o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska i w sprawie odwołania szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Są one pokłosiem opublikowania przez "Wprost" nagrań rozmów m.in. Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką; szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceszefem resortu finansów Andrzejem Parafianowiczem.

"Nie było targu"

"Ta rozmowa z punktu widzenia prawnego i politycznego ma charakter absolutnie neutralny. Owszem, wygląda źle, tak jak każda nieformalna rozmowa nagrana przez nieznanych sprawców i opublikowana w sposób raczej polityczny niż medialny" - tak minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz skomentował na posiedzeniu sejmowej komisji spraw wewnętrznych ujawnioną przez "Wprost" taśmę z jego spotkania z Markiem Belką. "Żadnego targu nie było. Ustawa o NBP rygorystycznie określa warunki, na jakich może dochodzić w ekstremalnych sytuacjach do wykupu obligacji Skarbu Państwa" - podkreślił.

Szef MSW zwrócił uwagę na fakt, że został nagrany w sposób nielegalny oraz że doszło do "przestępczej działalności nagrywania ministrów". Należy odróżnić państwo od władzy. Mamy w tym wypadku do czynienia z sytuacją, która jest niebezpieczna dla państwa - tłumaczył. Ocenił, że wniosek PiS o jego odwołanie ma polityczny charakter.