Pociągi w Polsce mają pomknąć z prędkością 300 km/h. Ze stolicy do Wrocławia w godzinę i 40 minut, do Poznania o trzy minuty krócej. Kiedy? Przed 2020 r. - twierdzi "Gazeta Wyborcza". Budowa linii dużych prędkości ma kosztować, według wstępnych szacunków, aż 18 mld zł.

Dokładny przebieg tras łączących stolicę z dwoma miastami oraz możliwe źródła finansowania określi studium wykonalności. Konsorcjum hiszpańskiej firmy IDOM i poznańskiego Biura Projektów Komunikacyjnych ma je przygotować na jesień za 50 mln zł.

Ale póki co, w minionym roku w Polsce każdy pociąg spóźniał się średnio o 6 minut - ustalił Urząd Transportu Kolejowego. Łączne spóźnienie sięgnęło ponad 140 tys. godzin, czyli niemal 16 lat.