Przez dwie godziny kolejarze walczyli z awarią prądu na dworcu Warszawa Wschodnia. Przestał działać system sterowania ruchem, zwrotnice trzeba było przestawiać ręcznie. Pociągi dalekobieżne były kierowane torami ruchu podmiejskiego. Utrudnienia w ruchu pociągów spowodowane mrozami trwały w Polsce cały dzień.

Zobacz również:

Kolejarze przez cały dzień próbowali udrożnić wielkopolski odcinek linii Poznań-Warszawa. Na niektóych odcinkach wagony musiały być ciągnięte przez lokomotywy spalinowe, ponieważ trakcja była oblodzona. Na torach pracowały tysiące pracowników zatrudnionych do walki ze skutkami zimy oraz ciężki sprzęt odśnieżny i pociągi naprawiające sieć trakcyjną.

Opóźnienia liczyło się w godzinach

Nad Polskę nadciągnęła fala marznących opadów, która poważnie utrudniła ruch kolejowy również w Niemczech. Pociąg "Kasztan" z Berlina do Kijowa już na granicy polsko-niemieckiej miał 4 godz. opóźnienia. Ten pociąg w Polsce natknął się na oblodzoną sieć trakcyjną w okolicy Strzałkowa - powiedział rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki.

Pociągi w regionie pomorskim miały 20-30 minut opóźnienia. Kolejarze robili wszystko, żeby szlaki były przejezdne; na rozkład jazdy mniej patrzymy i najważniejsze, że w regionie nie ma zerwanej sieci trakcyjnej ani pękniętych szyn - powiedział Leszek Lewiński, zastępca dyrektora ds. technicznych Zakładu Polskich Linii Kolejowych w Gdyni.

Kolej zwiera szeregi

Do walki ze skutkami marznących opadów przystąpiło w kraju 5 tysięcy dodatkowych pracowników. PKP zmobilizowały dodatkowe lokomotywy do obsługi składów, które uległy awariom oraz do przecierania szlaków kolejowych podczas przerw w ruchu.

Ponieważ w sobotę i niedzielę spodziewane są dalsze opady śniegu, kolejarze zmobilizowali cały sprzęt odśnieżający, nieprzerwanie pracują służby dyspozytorskie oraz osoby odpowiedzialne za koordynację akcji. W Warszawie całodobowo pracuje sztab antykryzysowy Grupy PKP.