Utrudnienia i opóźnienia na trasie kolejowej Warszawa- Katowice. Ruch wahadłowy wprowadzono na torach w pobliżu Zawiercia. Przez godzinę ruch był tam wstrzymany całkowicie, bo lokomotywa zerwała linię trakcyjną. Kilka pociągów utknęło w korku - teraz składy w obu kierunkach mają godzinne opóźnienia.

Zdaniem rzecznika PKP, normalny rozkładowy ruch zostanie na tej trasie przywrócony około południa. To jedna z najbardziej ruchliwych tras w Polsce. Przejeżdża nią kilkadziesiąt pociągów na godzinę - powiedział Krzysztof Łańcucki.

Dodał, że problemy z siecią trakcyjną były też w Katowicach w czwartek. Nieznani sprawcy zarzucili na sieć trakcyjną jakiś przedmiot, co spowodowało jej zerwanie. Przez to spóźniło się 30 pociągów, łącznie o 547 minuty - powiedział rzecznik. Dodał, że policja szuka sprawców.

Pociąg z Warszawy do Wrocławia odjechał punktualnie o 6. Około 8.30 pociąg zatrzymał się. Po kilkunastu minutach kierowniczka pociągu poinformowała, że nastąpiła awaria trakcji, a naprawa spowoduje opóźnienie ok. 2 godzin. Po kolejnych 15 minutach dowiedzieliśmy się, że możliwa jest przesiadka do pociągu jadącego za nami, który korzysta z równoległego toru. Po ok. 20 minutach zabrał nas pociąg Polonia. W tej chwili jedziemy w kierunku Katowic, gdzie ma czekać na nas pociąg TLK. Nim mamy odjechać do Wrocławia - napisał na Gorącą Linię RMF FM Michał Bonarowski, jeden z pasażerów.