"Wielki sukces" urzędników odpowiedzialnych za kolej. Wdrożyli specjalną kontrolę na 33 dworcach i po dwóch dniach odkryli, że jest źle. Urząd Transportu Kolejowego wykrył nieprawidłowości, które pasażerowie odczuli już na własnej skórze.

Chodzi m.in. o brak rozkładów jazdy na dworcach, złą informację o peronach, czy spóźniające się pociągi. UTK zaleciło przewoźnikom poprawę i nie wyklucza kar. Możliwości Urzędu Transportu Kolejowego są jednak bardzo ograniczone.

Urzędnicy UTK bardzo chętnie wymieniają litanię uwag go przewoźników i to jakie zalecenia skierowali do PKP, żeby paraliż na kolei nie powtórzył się przed świętami. Pytany o zapobieganie i o reakcję, kiedy rozkład jazdy pociągów zamienił się w całkowity rozkład kolei, prezes UTK bezradnie rozkłada ręce. Nie możemy niczego uprzedzać. Nie mamy takiej wstępnej kontroli nad tym. Stąd działamy tylko wtedy, kiedy coś złego się przytrafiło - tłumaczy Krzysztof Jaroszyński.

Nie ma też żadnych gwarancji, że uwagi UTK poskutkują i chaos się nie powtórzy. Tym bardziej, że urząd dopiero analizuje, czy nałożyć kary na przewoźników. Decyzja w tej sprawie zapadnie jednak najwcześniej za miesiąc albo za dwa. wtedy będzie już po zimie.