Pasażerowie PKP znów podróżują w toaletach. Z pociągu relacji Katowice - Warszawa Wschodnia dostaliśmy e-maila od pana Dariusza, który ma wątpliwą przyjemność podróżowania właśnie w tamtym miejscu. Inni podróżni, którym udało się uniknąć jazdy w toalecie czy korytarzu, jadą w Warsie, jako miejscówkę, wykupując herbatę.

Chciałem poruszyć sprawę zakupu biletów i rezerwacji miejscówek. Piszę dlatego, iż jest to naprawdę ciekawe, że PKP Intercity sprzedaje bilety bez miejscówek na chybił trafił, co za tym idzie pociąg jest pełen osób stojących na korytarzach, nie wspomnę o Warsie, gdzie "koczują" osoby bez miejscówek z jedną kawą lub herbatą.

Z informacji uzyskanych od konduktora, jak również obsługi Warsa wynika iż jest to codzienna sytuacja od przynajmniej miesiąca (ja mam przyjemność "wątpliwą" tworzyć tego e-maila z jedynego miejsca siedzącego tj. ubikacji, więc długi nie będzie z wiadomych przyczyn).

Z rozmów z pasażerami wynika, iż bilety ta ten pociąg były wysprzedane już wczoraj około 15:00. Pytanie nasuwa się samo: Dlaczego PKP Intercity mając ową sytuację codziennie, nie jest w stanie

dołożyć do składu jednego wagonu lub dwóch? Pomijam fakt, iż Wars traci utarg serwując tylko kawę czy herbatę dla osób, które zajęły sobie miejsca jako "MIEJSCÓWKI".

~Dariusz