"Dla mnie film del Toro jest takim kompletnym dziełem, wielowymiarowym" - mówi o "Kształcie wody" krytyk filmowa Anna Serdiukow. To właśnie ten obraz dostał Oscara dla najlepszego filmu. "Ten film jest utkany z pięknych, wartościowych elementów" - podkreśla.

"Dla mnie film del Toro jest takim kompletnym dziełem, wielowymiarowym" - mówi o "Kształcie wody" krytyk filmowa Anna Serdiukow. To właśnie ten obraz dostał Oscara dla najlepszego filmu. "Ten film jest utkany z pięknych, wartościowych elementów" - podkreśla.
Guillermo del Toro, reżyser "Kształtu wody" /PAUL BUCK /PAP/EPA

W rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą Serdiukow podkreśla, że del Toro zrobił bardzo aktualny film. W jego produkcji jest wiele linków do rzeczywistości, do tego, co się dzieje akutalnie na świecie czy w świecie filmu - zauważa. Tam mamy opresję, mamy rasizm, sytuację obyczajową tamtych czasów, kiedy Afroamerykanie nie mogli siadać w restauracjach, w miejscach dla nich niewyznaczonych - wylicza. Tam jest taki obyczajowy rys, ale oprócz tego myślę, że jest to bardzo uniwersalne kino, które działa również w odniesieniu do naszej obecnej sytuacji - podkreśla Serdiukow.

Serdiukow bardzo pozytywni ocenia też muzykę do "Kształtu wody", której autorem jest Alexandre Desplat. Ona przywraca głos tej niemej bohaterce. Jest oddaniem jej stanów emocjonalnych - zauważa. 

Pytana o Oscary w kategoriach aktorskich Serdiukow podkreśla, że nie były zaskoczeniem i można było się ich spodziewać. Frances McDormand to jest świetna aktorka, po prostu wyśmienita. Ona nie chciała zagrać tej roli, początkowo odmówiła - przypomina. Pytana o "Czas mroku" i rolę Gary'ego Oldmana mówi wprost: "To jest spektakl jednego aktora". On wykonał niezwykłą pracę. Z pełnym poświęceniem i oddaniem wcielił się w tę postać - dodaje. 


(mn)