"Świetny nastrój. Wypiliśmy szampana. Potem było przyglądanie się z bliska złotemu medalowi, zwłaszcza jego rewersowi, gdzie przestawiony jest młodzieniec w otoczeniu muz" – napisała na swym blogu sekretarz Akademii Sara Danius opisując ceremonię z udziałem Boba Dylana. Laureat literackiej Nagrody Nobla, poeta i pieśniarz odebrał podczas zamkniętej dla publiczności, prywatnej ceremonii, dyplom oraz medal noblowski. Informację taką podały szwedzkie media, powołując się na członków Akademii, którzy uczestniczyli w uroczystości.

Bob Dylan nie przyjechał jednak do Szwecji jedynie po to, żeby odebrać prestiżową nagrodę. Ma tam trasę koncertową.

Skromna ceremonia z udziałem 75-letniego laureata, jego współpracowników oraz 12 członków Akademii odbyła się w hotelu położonym w pobliżu centrum kongresowego, gdzie Bob Dylan daje dwa koncerty - powiedział agencji Associated Press Klas Ostergren członek Akademii. Z samego spotkania z przedstawicielami Akademii artysta był podobno bardzo zadowolony - podkreśla AP.

Akademia czeka na... wykład

Nie wygłosił jednak żadnego wykładu i w związku z tym nadal nie otrzymał nagrody pieniężnej w wysokości 8 mln koron (838 tys. euro). Odczyt laureata musi się odbyć w terminie do 10 czerwca, jeśli wypłata pieniędzy ma dojść do skutku - informowała ostatnio sekretarz Akademii Szwedzkiej Sara Danius. Podkreśliła przy okazji, że "akademia ma powody myśleć, że w późniejszym terminie zostanie jej przesłana nagrana wersja odczytu". Sekretarz wyjaśniła, że niekiedy noblowskie odczyty są wcześniej zapisywane i że ostatni taki przypadek miał miejsce w 2013 roku, gdy podobne rozwiązanie wybrała kanadyjska pisarka Alice Munro. 82-letnia wtedy autorka opowiadań nie mogła przylecieć do Szwecji z powodów zdrowotnych.

Milczenie Dylana

75-letni Bob Dylan został nagrodzony literackim Noblem w październiku 2016 roku za "tworzenie nowych form poetyckiej ekspresji w ramach wielkiej tradycji amerykańskiej pieśni". Najpierw przez długi czas unikając kontaktu zwlekał z decyzją o przyjęciu wyróżnienia, potem odmówił przyjazdu 10 grudnia 2016 roku na ceremonię wręczenia Nagrody Nobla do Sztokholmu.

Na bankiecie noblowskim list od Boba Dylana odczytała ambasador USA w Sztokholmie Azita Raji. "Przykro mi, że nie mogę być z wami, ale proszę przyjąć, że jestem tu duchem i to zaszczyt przyjąć tak prestiżową nagrodę" - napisał artysta. "Zostać uhonorowanym Nagrodą Nobla, to jest coś, czego nie mogłem sobie wyobrazić lub oczekiwać" - podkreślił Dylan.

(ug)