Rodzina Ralpha Steinmana spodziewała się, że może on otrzymać Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny - informuje Reuters. Naukowiec zmarł trzy dni przed ogłoszeniem werdyktu Komitetu Noblowskiego.

Ralph Steinman był nominowany do Nobla już przed kilkoma laty. Jego córka przyznała, że od tego czasu cała rodzina co roku czekała z nadzieją na ogłoszenie laureatów nagrody. Krewni liczyli, że chory na raka trzustki naukowiec doczeka uhonorowania prestiżową nagrodą. Żartowaliśmy nawet, mówiąc że tata musi dotrwać do otrzymania Nobla - powiedziała Alexis Steinman.

Steinman, odkrywca dendrytycznych komórek odpornościowych, od kilku lat był chory na raka trzustki (jednego z najtrudniejszych w leczeniu nowotworów złośliwych). Tak się złożyło, że dzięki jego badaniom opracowano nowej generacji przeciwnowotworowe leki immunologiczne, którymi był leczony.

Reuters informuje, że noblista z powodu pogarszającego się stanu zdrowia został przyjęty do szpitala w poprzednią niedzielę. W czwartek stracił przytomność, a w piątek zmarł w otoczeniu rodziny, na trzy dni przed ogłoszeniem laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny.

Marc Tessier-Lavigne, prezydent Rockefeller University, zapewniła, że uczelnia, w której pracował Steinman, o jego śmierci dowiedziała się pół godziny po ogłoszeniu werdyktu przez Komitetu Noblowskiego.