"Działamy spokojnie i z rozwagą" - zapewnił we wpisie na Twitterze Prezydent RP Andrzej Duda, odnosząc się do eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po śmierci Kasema Sulejmaniego - jednego z najbardziej wpływowych ludzi w regionie, dowódcy elitarnych oddziałów Al-Kuds, stanowiących siły ekspedycyjne irańskich Strażników Rewolucji. Irański wojskowy zginął w ataku rakietowym sił zbrojnych USA.

W nocy z czwartku na piątek siły amerykańskie zaatakowały w Bagdadzie konwój aut, którym podróżowali m.in. Sulejmani i jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis. Obaj dowódcy zginęli.

Prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział już, że Stany Zjednoczone czeka za zabicie Sulejmaniego "miażdżąca zemsta" Iranu.

Jak stwierdził w oświadczeniu: "Bez cienia wątpliwości Iran i inne kraje w tym regionie dążące do wolności zemszczą się (na USA)".

O zemście za zabicie Sulejmaniego mówił również duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei.

"Męczeństwo jest nagrodą za jego niestrudzoną pracę przez tyle lat (...). Jeśli Bóg zechce, jego dzieło i jego droga nie zakończą się w tym miejscu, a nieubłagana zemsta czeka zbrodniarzy, którzy unurzali dłonie w jego krwi i krwi innych męczenników" - ogłosił.

Według agencji informacyjnej Associated Press, śmierć Sulejmaniego i al-Muhandisa może okazać się punktem zwrotnym w sytuacji na Bliskim Wschodzie i bez wątpienia spotka się ostrym odwetem ze strony Iranu i sił popieranych przez niego przeciwko interesom amerykańskim i izraelskim.

Andrzej Duda komentuje

Do wydarzeń na Bliskim Wschodzie prezydent Andrzej Duda odniósł się we wpisie na Twitterze kilkanaście godzin po amerykańskim ataku w Bagdadzie.

"Zapewniam, że w sprawie ostatnich wydarzeń w Iraku działamy spokojnie i z rozwagą, mając na względzie w pierwszej kolejności bezpieczeństwo i interes Polski oraz naszych Obywateli" - napisał Andrzej Duda.

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego o "braku jakichkolwiek sygnałów wskazujących na wystąpienie zagrożeń dla Polski oraz jej obywateli"

Do wpisu prezydent dołączył link do wcześniejszego oświadczenia Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

BBN poinformowało w nim, że "w związku z ostatnimi wydarzeniami w Iraku, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda zwrócił się do ministra spraw zagranicznych o udzielenie szczegółowych informacji, a także prowadzi bieżące konsultacje z ekspertami ds. Bliskiego Wschodu".

"Ponadto Prezydent polecił Biuru Bezpieczeństwa Narodowego monitorowanie sytuacji w ciągłym kontakcie z Ministerstwem Obrony Narodowej, Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Stałym Przedstawicielstwem RP przy NATO oraz miejscowymi placówkami dyplomatycznymi" - stwierdza dalej oświadczenie.

"Prezydent wyraża nadzieję na deeskalację konfliktu, a także utrzymanie jedności euroatlantyckiej, służącej zapewnieniu stabilności w regionie" - podkreśla BBN.

"Jednocześnie informujemy o braku jakichkolwiek sygnałów wskazujących na wystąpienie zagrożeń dla Polski oraz jej obywateli" - podsumowuje Biuro w oświadczeniu.

Szkolą i doradzają. Polski kontyngent w Iraku

Przypomnijmy, że polska armia uczestniczy w misji szkoleniowej prowadzonej w Iraku przez NATO. Polacy odpowiadają za szkolenie irackich żołnierzy w obsłudze i naprawach poradzieckiego sprzętu i uzbrojenia, szkolą również i doradzają siłom jordańskim w zwalczaniu tzw. Państwa Islamskiego, działając w ramach globalnej koalicji przeciw ISIS.

Zgodnie z postanowieniem prezydenta, liczebność Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku może wynieść do 350 żołnierzy i pracowników wojska.