Rafał Sonik wygrał kolejny etap rywalizacji quadów na Rajdzie Faraonów. Polak przesunął się na czwartą pozycję w klasyfikacji łącznej z motocyklistami.

Trzeci etap rozpoczął się o poranku. Dzięki temu najlepsi zawodnicy dotarli na metę jeszcze przed uderzeniem największego upału.  Krakowianin pokonał etap w niespełna cztery godziny i był o ponad godzinę szybszy od drugiego na mecie w klasie quadów Stefano Della Valle. Będę atakować podium w "generalce" z motocyklistami, ale rozsądnie. Nie chcę stracić tego miejsca, które mam - zadeklarował. Mógłbym jechać szybciej, ale to duża przyjemność wiedzieć, że można jeszcze lepiej. Dzisiaj naprawdę mocno przycisnąłem, a mimo to widzę jeszcze rezerwy - zastrzegł.

Krakowianin podkreślał, że czwartkowy etap był rozgrywany w cudownej okolicy. To było coś niebywałego: łagodne wydmy i malownicze piaskowe fale aż po horyzont. Bezkresne przestrzenie i tylko dwa ślady poprzedzających mnie motocykli. To chyba najpiękniejszy fragment Sahary w jakim kiedykolwiek byłem - opisywał. Jutro ma być podobnie, a dziś odpoczywamy na biwaku nieopodal oazy, przy której od wieków zatrzymywały się karawany. Tu jednak gdzie jesteśmy my, mamy piasek, skały, wiatr i piekielny upał. Nic przyjemnego - podsumował z uśmiechem.

Wyniki 3. etapu:
1. Rafał Sonik (POL) 3:51.10
2. Stefano Dalla Valle (ITA) + 1:07.30
3. Eduardo Marcos Echaniz (ESP) + 1:49.41

Klasyfikacja generalna:
1. Rafał Sonik (POL) 12:56.46
2. Stefano Dalla Valle (ITA) + 5:06.32
3. Eduardo Marcos Echaniz (ESP) + 20:31.59