Napastnik reprezentacji Anglii Wayne Rooney przeprosił kibiców za słowa wypowiedziane do kamer telewizyjnych tuż po zakończeniu piątkowego meczu z Algierią. Jego zespół jedynie zremisował 0:0 z niżej notowanym rywalem. Byłem sfrustrowany i stylem i wynikiem, stąd taka emocjonalna reakcja. Przepraszam za to, co powiedziałem powiedział Rooney.

Najważniejsze jest teraz to, byśmy stanowili kolektyw, myśleli pozytywnie i wierzyli w sukces. Równie istotne będzie wsparcie naszych fanów. Potrzebujemy ich pomocy jak nigdy wcześniej - podkreślił 24-letni zawodnik. Schodząc z boiska po piątkowym spotkaniu z Algierią powiedział: To miłe, gdy widzisz, że jesteś wigwizdywany przez swoich fanów.

Rooney, który w minionym sezonie zdobył w 44 meczach 34 gole dla Manchesteru United, ostatni raz cieszył się z pokonania bramkarza 9 września 2009 roku w meczu z Chorwacją. Dwa mecze mistrzostw świata, z USA (1:1) i Algierią (0:0), nie były dla gwiazdy MU udane, a to właśnie z jego dobrym występem w RPA angielscy fani wiążą nadzieje na sukces Anglików.

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.