Niemcy trzecią drużyną świata. W meczu o brązowy medal podopieczni Joachima Löwa pokonali Urugwaj 3:2. Bramki dla zwycięzców zdobyli Müller, Jansen i Khedira, gole dla pokonanych strzelili Cavani i Forlan.

Obie drużyny rozpoczęły to spotkanie w innych składach niż mecze półfinałowe. Do zespołu Urugwaju wrócił Luis Suarez, który nie zagrał w meczu z Holandią z powodu czerwonej kartki. Z kolei do składu Niemiec wrócił Thomas Müller - on za żółte kartki pauzował w starciu z Hiszpanią. Jednak Niemcy mieli inne kłopoty. Z powodu kontuzji pleców w pierwszym składzie zabrakło Miroslava Klose. Z kolei grypa rozłożyła na łopatki Lukasa Podolskiego i Phillipa Lahma.

Mecz o trzecie miejsce, nazywany finałem pocieszenia, rozpoczął się od ataku Niemców. Już w 2. minucie strzelili gola, ale sędzia dostrzegł zagranie ręką Müllera i bramki nie uznał. Chwilę później za brutalny faul czerwoną kartkę mógł zobaczyć Aogo, ale zobaczył tylko żółtą. Po początkowym naporze Niemców otrząsnęli się Urugwajczycy. Wypracowali rzut wolny, a strzał Diego Forlana ręką zatrzymał Cacau. On również został upomniany przez sędziego żółtą kartką. Kolejny rzut wolny z bliższej odległości i Forlan przestrzelił o metr.

Niemcy odpowiedzieli bardzo groźnym strzałem Friedricha. Niemiecki obrońca znalazł się w polu karnym Urugwaju i strzelił głową w poprzeczkę. Żaden z jego kolegów nie zdołał dobić piłki po tym strzale. Udało się w 19. minucie - zza pola karnego mocno strzelił Schweinsteiger, Muslera odbił piłkę przed siebie, tam dopadł do niej Müller i bez problemów zdobył bramkę. Młodziutki pomocnik trafił już po raz piąty na tym turnieju.

Wydawało się, że Niemcy jeszcze przycisną i będą próbowali zdobyć kolejną bramkę, tymczasem w 28. minucie piłkę w środku pola zgubił Schweinsteiger, przejął ją Perez, od razu podał do wychodzącego na czystą pozycję Cavaniego, który płaskim strzałem pokonał Butta. Po pół godzinie mieliśmy remis 1:1. Dobrą sytuację miał pod koniec pierwszej połowy Suarez, ale po rajdzie prawą stroną boiska strzelił tuż koło słupka.

Pierwsza połowa pokazała, że tradycja zobowiązuje. Mecze o trzecie miejsce zawsze obfitowały w emocje i bramki. Nie inaczej jest w Port Elizabeth.

W drugiej połowie mieliśmy ciąg dalszy wymiany ofensywnych ciosów. Oba zespoły zostawiły myśl obronną w szatni i wyszły z jednym celem - strzelić bramkę. Szybkiej, widowiskowej, choć może trochę chaotycznej grze sprzyjał mocno padający w Port Elizabeth deszcz. Pierwsi otrząsnęli się z niego Urugwajczycy, a dokładnie Diego Forlan. W 51. minucie Arevalo wrzucił piłkę w pole karne, a Forlan pięknie złożył się do strzału, zaczarował Jabulani i z woleja pokonał bezradnego Butta.

Niedługo cieszyli się z prowadzenia Urugwajczycy. W 56. minucie błąd popełnił Muslera - wyszedł z bramki i chciał wypiąstkować lecącą piłkę, ale minął się z nią. Futbolówka spadła na głowę Jansena, a ten nie mógł się pomylić.

Deszcz padał coraz mocniej, Urugwajczycy szaleli coraz bardziej, Forlan coraz zachłanniej szukał szóstej bramki, a Suarez chciał za wszelką cenę udowodnić, że potrafi coś więcej, niż wybijać piłkę rękami z bramki. To były piękne minuty urugwajskiego naporu - finezyjnego, ale nieskutecznego.

Niemcy byli przygaszeni, jakby nie mieli już atutów. Ale znów podopieczni Joachima Löwa oszukali przeciwnika. Przyczaili się, by przetrwać huraganowy atak. W 82. minucie po zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Sami Khedira i strzałem głową przelobował Muslera. Niemcy uradowani w strugach deszczu, Urugwajczycy zrozpaczeni w mokrych od potu i kropel koszulkach. Oscar Tabarez patrzy z niedowierzaniem, Löw również, bo to Urugwaj powinien zdobyć bramkę. Ileż sytuacji, ileż okazji, jak mocno będą musieli pluć sobie w brodę. Nie udało im się wyrównać.

Niemcy mogli podwyższyć, ale Kiessling udowodnił, że z pięciu metrów też można strzelić w trybuny. Dwie dodatkowe minuty. I w tej ostatniej rzut wolny dla Urugwaju tuż zza pola karnego. Hitchcock spojrzał z zaświatów z podziwem, kiedy Forlan trafił w poprzeczkę. Niezwykłe, bajeczne emocje do samego końca. Niemcy trzecią drużyną mistrzostw świata! Wielki Urugwaj na czwartym miejscu.

Bramki

Urugwaj - Niemcy 2:3 (1:1)

0:1 - Mueller (18. min.)

1:1 - Edinson Cavani (28. min.)

2:1 - Diego Forlan (51. min.)

2:2 - Marcell Jansen (56. min.)

2:3 - Sami Khedira (82. min.)

Składy

Urugwaj: Fernando Muslera - Maximiliano Pereira, Diego Lugano, Diego Godin, Jorge Fucile - Diego Perez (77. Walter Gargano), Egidio Arevalo, Martin Caceres - Luis Suarez, Diego Forlan, Edinson Cavani (89. Sebastian Abreu)

Niemcy: Joerg Butt - Jerome Boateng, Arne Friedrich, Per Mertesacker, Dennis Aogo - Thomas Mueller, Sami Khedira, Bastian Schweinsteiger, Marcell Jansen (81. Toni Kroos) - Cacau (73. Stefan Kiessling), Mesut Ozil (90+1. Serdar Tasci)

Żółte kartki

Niemcy: Dennis Aogo (5. min.), Cacau (7. min.), Friedrich (90.+3.)

Urugwaj: Diego Perez (62. min.)

Sędzia: Benito Archundia (Meksyk)

Widzów 36 200

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.