Włosi - piłkarscy mistrzowie świata z 2006 roku - rozpoczną dzisiaj na mundialu w RPA walkę o obronę tytułu. Pierwszym rywalem drużyny Marcello Lippiego będą Paragwajczycy. Dzisiaj zagrają także Holandia z Danią i Japonia z Kamerunem.
Mecz w Kapsztadzie (godzina 20:30) będzie trzecią konfrontacją reprezentacji Włoch i Paragwaju. W 1950 roku podczas mundialu w Brazylii Włosi wygrali 2:0, a dwanaście lat temu w towarzyskim meczu w Parmie zwyciężyli 3:1.
Piłkarze z Półwyspu Apenińskiego wprawdzie bronią wywalczonego w Niemczech tytułu, ale nie są zaliczani do grona ścisłych faworytów jak Brazylia, Hiszpania czy Argentyna. Reprezentacja Włoch jest jedną z najstarszych na mundialu. Jej dziewięciu piłkarzy przekroczyło 30. rok życia.
Wcześniej rozgrywki zainauguruje grupa E. O godzinie 13:30 początek szlagierowo zapowiadającego się spotkania Holandia - Dania. "Pomarańczowi" rewelacyjnie spisywali się w ostatnich sparingach. Ghanę pokonali 4:1, a Węgry aż 6:1. Ich dobry nastrój zmąciła jednak kontuzja Arjena Robbena. Ale i Duńczycy - mimo dwóch towarzyskich porażek, 0:1 z Australią i w tym samym stosunku z RPA - nie stoją na straconej pozycji. To, że potrafią grać z Holandią, pokazali choćby w półfinale mistrzostw Europy w 1992 roku, kiedy wygrali po rzutach karnych.
W drugim meczu tej grupy Japonia zmierzy się z Kamerunem (godzina 16:00). Obie drużyny grały już ze sobą trzy razy, ale nigdy na mundialu. Dwukrotnie 2:0 wygrali piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni, raz był bezbramkowy remis.