Niemcy rozpoczynają dzisiaj występ na mundialu w RPA. W Durbanie rywalem trzykrotnych mistrzów i czterokrotnych wicemistrzów świata będą piłkarze Australii (grupa D). Przed kibicami również mecze Algierii ze Słowenią i Serbii z Ghaną.

W Durbanie zdecydowanym faworytem spotkania, które rozpocznie się o godzinie 20:30, będą oczywiście Niemcy - nawet mimo braku ciężko kontuzjowanego Michaela Ballacka. Reprezentacja Joachima Loewa, w której jest zaledwie... dwunastu rdzennych Niemców, została w ostatnim czasie mocno odmłodzona. Kapitanem mianowano 26-letniego Philippa Lahma. Piłkarz będzie najmłodszym w historii mundialu Niemcem pełniącym tę funkcję. Do podstawowego składu wskoczyli zaś m.in. 20-letni Thomas Mueller, o rok starsi Holger Badstuber i Mesut Ozil, a także 23-letni Sami Khedira.

Tymczasem Australia, grająca po raz trzeci w finałach piłkarskich mistrzostw świata, postawiła na doświadczenie. W sumie w pierwszej jedenastce "Kangurów" znalazło się aż ośmiu piłkarzy mających co najmniej 30 lat.

We wcześniejszym meczu grupy D Serbia zagra w Pretorii z Ghaną (godzina 16). Największym smaczkiem tej konfrontacji jest osoba trenera afrykańskiej drużyny. Piłkarzy Ghany, którzy w finałach MŚ wystąpią po raz drugi, prowadzi od prawie dwóch lat Serb Milovan Rajevac.

Faworytem meczu w Pretorii wydają się jednak podopieczni Radomira Antica. Ich rywale przylecieli bowiem do RPA osłabieni brakiem swojego lidera Michaela Essiena z Chelsea. Nic zatem dziwnego, że w sparingu przed mundialem przegrali na wyjeździe z Holandią 1:4. Serbowie takich kłopotów kadrowych nie mieli, choć w sparingach też nie zachwycali. Najpierw przegrali sensacyjnie z Nową Zelandią 0:1, a 2 czerwca w austriackim Kufstein - na zalanym wodą grząskim boisku - zremisowali z Polską 0:0.

Najwcześniej, bo o godzinie 13:30, rozpocznie się mecz grupy C Algieria - Słowenia w Polokwane. Podobnie jak w przypadku potyczki Serbów z Ghaną, będzie to pierwsze w historii spotkanie tych drużyn.

Oba zespoły nie należą do faworytów swojej grupy, gdzie mają za rywali teoretycznie silniejsze reprezentacje Anglii i USA. Słoweńcy - pogromcy Polaków w eliminacjach - zagrają w finałach MŚ po raz drugi. Podczas mundialu w 2002 roku przegrali wszystkie trzy mecze. Z kolei Algierczycy, którzy polecieli do RPA dzięki zwycięstwu w barażu 1:0 nad Egiptem, wystąpią w najważniejszej piłkarskiej imprezie trzeci raz - ostatnio w 1986 roku w Meksyku.

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.