Jedynie pięćdziesiąt euro kaucji musiał zapłacić Pavlos Joseph za zwolnienie z aresztu. Trafił do niego po wtargnięciu do szatni piłkarskiej reprezentacji Anglii po meczu mistrzostw świata z Algierią (0:0).

Sędzia w Kapsztadzie wyznaczył Anglikowi kaucję w wysokości 500 randów (około 50 euro) za zwolnienie z aresztu i zobowiązał go do oddania paszportu. W poniedziałek winowajca musi ponownie stawić się przed jego obliczem. Największą karą ma być jednak dla niego zakaz wstępu na stadiony, gdzie rozgrywane są mecze mistrzostw świata.

32-letni kibic tłumaczył, że wizytę w szatni Anglików złożył przypadkowo, szukając ... toalety.

Otworzyłem drzwi szatni i przede mną stanął nagusieńki, wychodzący spod prysznica Joe Cole, natomiast David Beckham zapytał kim jestem. Odpowiedziałem, że nazywam się Pavlos i szukam toalety - wyjaśnił fan zespołu Fabio Capello.

Angielski Związek Piłki Nożnej (FA) złożył protest do FIFA, wskazując na niedoskonałość systemu bezpieczeństwa podczas mundialu w RPA. Kilka minut wizytą Josepha, z angielskimi piłkarzami spotkali się książęta William i Harry.

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.