Ciekawie zapowiada się mundialowy poniedziałek. Jako pierwsi na murawę w Kapsztadzie wybiegną reprezentacje Portugalii i Korei Północnej. Przegrana Portugalczyków może oznaczać eliminację z dalszych rozgrywek. Czy będziemy świadkami kolejnej sensacji ze strony Szwajcarii, która zmierzy się z Chile, okaże się po godzinie 16. Wieczorem starcie Hiszpanii z Hondurasem. Dla mistrzów Europy będzie to walka o wszystko.

Portugalia - Korea Północna

GODZ.: 13:30

MIEJSCE: Kapsztad

SĘDZIA: Pablo Pozo (Chile)

Piłkarze Portugalii i Korei Północnej zmierzą po raz drugi w historii mistrzostw świata. Poprzedni mecz odbył się w 1966 roku. Portugalczycy przegrywali już 0:3, ale dzięki świetnej postawie Eusebio wygrali 5:3. Udział reprezentacji Korei Północnej w ćwierćfinale mistrzostw świata w Anglii przeszedł do historii i był ogromną niespodzianką. Koreańczycy wyeliminowali wtedy m.in. Włochów.

Trudno spodziewać się, że w dzisiejszym spotkaniu w Kapsztadzie kibice znów zobaczą grad bramek, ale emocji na pewno nie zabraknie - choćby dlatego, że dla Portugalczyków ewentualna wpadka może oznaczać pożegnanie z turniejem.

W pierwszej kolejce grupowej podopieczni Carloza Queiroza zremisowali z Wybrzeżem Kości Słoniowej 0:0, natomiast ambitnie grający Koreańczycy - zajmujący dopiero 105. miejsce w rankingu FIFA - ulegli Brazylii tylko 1:2.

Chile - Szwajcaria

GODZ.: 16:00

MIEJSCE: Port Elizabeth

SĘDZIA: Khalil Al-Ghamdi (Arabia Saudyjska)

Mecz grupy H Chile - Szwajcaria, który przed finałami mistrzostw świata w RPA wydawał się niezbyt ciekawy, teraz urasta do miana szlagieru. Obie drużyny wygrały swoje pierwsze potyczki w grupie. Piłkarze Szwajcarii są sprawcami największej - jak dotąd - sensacji mistrzostw. Podopieczni słynnego trenera Ottmara Hitzfelda wygrali w środę z Hiszpanią 1:0. Wygraną okupili jednak kontuzją czołowego obrońcy Philippe'a Senderosa. Chilijczycy odnieśli identyczne zwycięstwo w starciu z Hondurasem. Wprawdzie rywal nie był zbyt wymagający, ale piłkarze Marcelo Bielsy pokazali bardzo ciekawy, ofensywny futbol.

Oba zespoły nie mogły przeprowadzić w niedzielę treningu na Nelson Mandela Bay Stadium w Port Elizabeth. Powodem była burza, jaka przeszła nad miastem. Organizatorzy chcieli oszczędzić murawę, dlatego Chilijczycy i Szwajcarzy musieli wybrać zastępcze obiekty treningowe.

Po raz ostatni te drużyny spotkały się we wrześniu 2007 roku. W towarzyskim meczu na stadionie w Wiedniu Helweci wygrali 2:1.

Hiszpania - Honduras

GODZ.: 20:30

MIEJSCE: Johannesburg

SĘDZIA: Yuichi Nishimura (Japonia)

Po sensacyjnej porażce Hiszpanów ze Szwajcarią, mecz z Hondurasem w Johannesburgu będzie dla mistrzów Europy walką o wszystko. Piłkarska Hiszpania od kilku dni jest w szoku. Strata punktów z Helwetami była dopiero drugą porażką reprezentacji trenera del Bosque w ostatnich 49 spotkaniach.

W spotkaniu ze Szwajcarią selekcjoner Hiszpanów wystawił w podstawowym składzie tylko jednego napastnika - Davida Villę. Teraz będzie musiał zagrać bardziej ofensywnie, więc prawdopodobnie Sergio Busquetsa od pierwszych minut zastąpi Fernando Torres.

Tymczasem trener reprezentacji Hondurasu Reinaldo Rueda w dalszym ciągu z powodu kontuzji nie może skorzystać ze swojego czołowego napastnika - Davida Suazo. Ma za to do dyspozycji aż trzech braci. W kadrze Hondurasu są Jerry, Wilson i Johny Palacios. Pierwszy z nich zastąpił w ostatniej chwili kontuzjowanego Julio Cesara De Leona.

Obie reprezentacje zagrały ze sobą finałach mistrzostw świata w 1982 roku w Hiszpanii. Wówczas gospodarze zaledwie zremisowali z Hondurasem 1:1.

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.