Klamka zapadła: z informacji eurosport.interia.pl wynika, że Adam Nawałka rezygnuje z prowadzenia reprezentacji Polski. Dziś o godz. 12, na Stadionie PGE Narodowym ogłosi to wspólnie z prezesem PZPN-u Zbigniewem Bońkiem.

Adam Nawałka prowadził reprezentację od 1 listopada 2013 r. Zbigniew Boniek ogłosił jego wybór jeszcze wcześniej, 13 października, gdy Nawałka związany był jeszcze umową z Górnikiem Zabrze.

Formalnie umowa Nawałki z PZPN-em wygasała po MŚ w Rosji. Najpewniej i tak nie byłaby przedłużona, ale trener, honorowo sam rezygnuje.

Dziś większość ekspertów i kibiców nie może wybaczyć Nawałce przegranego z kretesem mundialu, ale pewni jesteśmy, że historia oceni go jako jednego z najlepszych selekcjonerów w historii reprezentacji, tuż za gigantami polskiej piłki: Kazimierzem Górskim i Antonim Piechniczkiem, a więc medalistami MŚ.


Roberta Lewandowskiego w kadrze mieli wcześniejsi selekcjonerzy Franciszek Smuda i Waldemar Fornalik, ale dopiero Adam Nawałka znalazł sposób na właściwe go wykorzystanie. U niego "Lewy" stał się prawdziwym liderem kadry. Pan Adam z kadrą wygrał eliminacje do Euro 2016 i MŚ w Rosji, a na ME awansował do ćwierćfinału, gdzie tylko jeden niewykorzystany karny dzielił jego ekipę od półfinału.

Nawałka spowodował, że straciliśmy kompleksy w starciach z Niemcami. Apogeum jego kadry to pokonanie zachodnich sąsiadów 2-0 11 października 2014 r., na PGE Narodowym, czy świetny występ przeciwko nim podczas Euro 2016 (0-0).

Dość przypomnieć, że gdy Nawałka zaczynał swą przygodę z reprezentacją Polski, w rankingu FIFA trzeba było szukać jej w ósmej dziesiątce, za Słowacją, Zambią czy Albanią. W rankingu FIFA Nawałka zostawia Polskę na ósmej pozycji na świecie. Przy podziale na grupy MŚ w Rosji byliśmy losowani z pierwszego koszyka. Oczywiście, szkoda, że nie udało się tego potwierdzić na samym mundialu awansem chociażby do 1/8 finału.

Bilans Adama Nawałki z reprezentacją Polski jest korzystny: 50 meczów - 26 zwycięstw - 15 remisów i dziewięć porażek. Zdobywał 1,88 pkt na mecz. Takiej skuteczności nie miał wcześniej ani w Górniku Zabrze (1.58 pkt), ani w GKS-ie Katowice (1.45 pkt), a ni w Wiśle Kraków (1.33 pkt).

Za całokształt pracy polska piłka powinna być wdzięczna Adamowi Nawałce. On przywrócił naszą piłkę do świata "żywych" - trafnie to ujął Kamil Glik.

Michał Białoński