Jedna zmiana w składzie reprezentacji Polski na mecz z Czarnogórą, który jest rozgrywany w ramach eliminacji do mistrzostw świata w 2018 roku. W wyjściowym składzie nie ma Karola Linettego, który 3 dni temu w Erywaniu wyszedł w podstawowej "jedenastce". Spotkanie odbywa się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Biało-czerwoni mają bardzo duże szanse awansu. Podopiecznym Adama Nawałki wystarczy remis.


Mecz Polska-Czarnogóra. Początek o godzinie 18 - zapraszamy na relację z meczu na żywo!

Piłkarza Sampdorii Genua zastępuje Krzysztof Mączyński. Karol Linnety nie gra w meczu najprawdopodobniej przez uraz. 

W bramce gra dziś Wojciech Szczęśny. W obronie: Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Michał Pazdan i Łukasz Piszczek. W środku pola - oprócz Mączyńskiego - jest także Grzegorz Krychowiak i Piotr Zieliński. Na skrzydłach Jakub Błaszczykowski i Kamil Grosicki. W ataku Robert Lewandowski. 

Zgromadzili dotychczas 22 punkty

W przedostatniej serii eliminacji MŚ 2018 Polska wygrała w czwartek w Erywaniu z Armenią 6:1. Podopieczni Adama Nawałki zgromadzili dotychczas 22 punkty. Na jedną kolejkę przed końcem wyprzedzają o trzy punkty Danię i o sześć Czarnogórę.

W niedzielę biało-czerwoni spotkają się w Warszawie z Czarnogórą, Dania zagra u siebie z Rumunią, a Kazachstan podejmie Armenię. Wszystkie mecze grupy E rozpoczynają się o godz. 18.

Wywalczą bezpośredni awans, jeśli zremisują na PGE Narodowym

Polacy, którzy zapewnili sobie już co najmniej udział w barażu, wywalczą bezpośredni awans, jeśli zremisują na PGE Narodowym. Zajmą pierwsze miejsce nawet w przypadku porażki, ale pod warunkiem, że Dania nie wywalczy w niedzielę trzech punktów z Rumunią.

Przy równej liczbie punktów o układzie w tabeli w eliminacjach mundialu w pierwszej kolejności decyduje łączny bilans bramek. W przypadku Polski (24-12) oraz Danii (19-7) różnica wynosi obecnie plus 12, co oznacza, że w razie porażki biało-czerwonych oraz zwycięstwa Duńczyków podopieczni Age Hareide wyprzedzą drużynę Nawałki.

Rywale z Czarnogóry grają poważnie osłabieni

W niedzielę Polacy mają ułatwione zadanie, rywale z Czarnogóry zagrają bowiem poważnie osłabieni. Z powodu żółtych kartek pauzują Stefan Savic i Marko Vesovic, a kontuzję w starciu z Danią odniósł lider zespołu Stevan Jovetic.

Wszystko jest zatem w rękach, a właściwie nogach piłkarzy Nawałki. W przeszłości reprezentanci Polski kilka razy udowodnili, że w ostatniej kolejce - gdy decydują się losy awansu - potrafią sobie radzić.

Tak było np. w eliminacjach mistrzostw Europy 2016. Biało-czerwoni do zajęcia drugiego miejsca w grupie (które również dawało bezpośredni awans; pierwsze ostatecznie zajęli Niemcy) potrzebowali w ostatniej kolejce remisu u siebie z Irlandią 0:0 lub 1:1. W kwalifikacjach Euro obowiązują bowiem inne zasady, w przeciwieństwie do eliminacji MŚ liczą się w pierwszej kolejności bezpośrednie mecze (a w Irlandii było 1:1).

(m)