Samolot z polską kadra na pokładzie wylądował na lotnisku w Moskwie, gdzie jutro na stadionie Spartaka biało-czerwoni rozegrają swój pierwszy mecz na mundialu. Przeciwnikiem będzie Senegal. Biało-czerwoni - o czym przekonują zdjęcia zamieszczone przez piłkarzy w mediach społecznościowych - wylecieli do stolicy Rosji w wyśmienitych humorach i w bojowym nastawieniu.

Piłkarze reprezentacji Polski opuścili hotel tuż po godzinie 9.30 czasu polskiego. Na lotnisko odjechali w konwoju z policyjnymi radiowozami i cywilnym samochodem z funkcjonariuszami FSB. Wylot zaplanowany był na 10.30. Z zespołem wyjechał Kamil Glik, który leczy uraz barku, ale jego występ w spotkaniu z Senegalem jest mało prawdopodobny.

Na Twitterze Grzegorz Krychowiak napisał "Moskwo nadchodzimy" i zamieścił zdjęcie.

Lot trwał ponad dwie godziny. Samolot wylądował z lekkim opóźnieniem tuz przed 13. Na płycie lotniska na kadrowiczów czekał  autokar.

Były też fanki Roberta Lewandowskiego!

Przed hotelem na naszych piłkarzy czekał dziennikarz RMF FM - Patryk Serwański.

[Więcej relacji naszych specjalnych wysłanników na mundial - codziennie wieczorem na profilu RMF24 na Facebooku oraz w zakładce Widziane z Rosji>>>>]

Już dzień wcześniej do Moskwy poleciał rzecznik prasowy PZPN i reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski. Dzień przed każdym meczem mundialu odbywają się spotkania organizacyjne.

O godz. 18 rozpocznie się oficjalna konferencja prasowa, a pół godziny później trening na stadionie Spartaka.

W pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Rosji biało-czerwoni zagrają z Senegalem (19 czerwca w Moskwie). Wtorkowy mecz rozpocznie się o godz. 17.00. Potem zmierzą się z Kolumbią (24 czerwca w Kazaniu) i Japonią (28 czerwca w Wołgogradzie).

(MKam)