Na stadionie w Porto Alegre Niemcy pokonali Algierczyków i wywalczyli awans do ćwierćfinału. W regulaminowym czasie gry żadna z drużyn nie zdołała wypracować prowadzenia, dlatego konieczne było zarządzenie dogrywki. Dwie minuty po jej rozpoczęciu prowadzenie dał Niemcom Andre Schuerrle. Później na listę strzelców wpisał się Mesut Oezil. Gdy wydawało się, że wszystko już jasne, bramkę dla Algierczyków strzelił Djabou.

Od początku za zdecydowanego faworyta uznawani byli Niemcy. Jednak już w 9. minucie po stracie przeciętnie dysponowanego Shkodrana Mustafiego Algieria wyprowadziła kontratak. Piłkę na lewym skrzydle dostał Islam Slimani i tylko kapitalna interwencja Manuela Neuera przed polem karnym uchroniła Niemców przed stratą bramki. Zaledwie 120 sekund później znów niemieckiej defensywie dał się we znaki Slimani. Napastnik Sportingu Lizbona wygrał pojedynek biegowy z Jerome’em Boatengiem, a zatrzymał go dopiero przed polem karnym Per Mertesacker.

Algieria zaczęła od mocnego uderzenia, ale po kwadransie gry mogli prowadzić Niemcy. Mocno zza pola karnego huknął Bastian Schweinsteiger, Rais M’Bolhi na raty obronił strzał niemieckiego pomocnika. W 17. minucie Slimani pokonał uderzeniem głową Neuera, ale był na spalonym. Prowadzący mecz Sandro Ricci słusznie nie uznał bramki. Chwilę później z ostrego kąta wypalił Faouzi Ghoulam, nie trafił jednak w bramkę.

Niemcy dopiero pod koniec pierwszej połowy przejęli inicjatywę. Długo utrzymywali się przy piłce i parokrotnie zagrozili bramce Raisa. Najbliżsi objęcia powodzenia byli w 40. minucie. Bramkarz CSKA Sofia najpierw sparował jednak strzał z dystansu Toniego Kroosa, a następnie rzucił się pod nogi Mario Goetzego, stopując jego dobitkę z kilku metrów.

Wcześniej raz jeszcze zawrzało w polu karnym Neuera. Mehdi Mostefa potężnie, w stylu Wesleya Sneijdera w meczu z Meksykiem, uderzył z dystansu, ale piłka odbiła się od Boatenga i wyszła na rzut rożny. Po przerwie Niemcy mieli dużą przewagę, ale z drugiej strony, gdyby nie Manuel Neuer, równie dobrze mogliby przegrywać i to wcale nie jedną bramką. Gole jednak nie padły. Dlatego potrzeba była dogrywka. W niej sprawdziła się para Mueller - Schuerrle. Ten pierwszy wparował w pole karne, dograł przed bramkę, a gracz Chelsea Lonydn - choć dostał podanie "na plecy" - zdołał wpakować piłkę w prawy róg! Piękna akcja, piękna bramka!

Przy wyniku 1-0 Algieria się odsłoniła. Próbowała atakować, ale była bezradna. Kolejna bramka po kontrze Niemców była kwestią czasu. W 119. min zdobył ją Mesut Oezil, dobijając po Andre Schuerrle, który uderzał za słabo i obrońca ekspediował piłkę sprzed linii bramkowej.

W doliczonym czasie do II połowy dogrywki honorową bramkę dla Algierczyków zdobył Abdelmoumene Djabou. 

Kliknij, aby przejść do ZAPISU RELACJI NA ŻYWO z meczu Niemcy - Algieria

Niemcy zaliczają się do ścisłego grona faworytów brazylijskiego mundialu i na razie potwierdzają tę opinię. Zmagania rozpoczęli od rozbicia Portugalii 4:0. Następnie zremisowali z Ghaną 2:2 i pokonali Stany Zjednoczone 1:0. Świetnie spisuje się Thomas Mueller. Piłkarz Bayernu Monachium ma już na koncie cztery gole.

Algieria jest jednym z zaledwie dwóch istniejących obecnie krajów (trzecim była NRD), który może się pochwalić kompletem zwycięstw w meczach z Niemcami. "Pustynne Lisy" oprócz wspomnianej konfrontacji podczas MŚ 1982 wygrały 2:0 także towarzyskie spotkanie w 1964 roku. Egipt natomiast w 1958 roku zwyciężył 2:1 w jedynym jak na razie meczu tych drużyn.

Bramki: 1:0 Andre Schuerrle (92), 2:0 Mesut Oezil (120), 2:1 Abdelmoumen Djabou (120+1).

Żółta kartka - Niemcy: Philipp Lahm. Algieria: Rafik Halliche.

Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia). Widzów 43˙000.

Niemcy: Manuel Neuer - Jerome Boateng, Per Mertesacker, Shkodran Mustafi (70. Sami Khedira), Benedikt Hoewedes - Bastian Schweinsteiger (109. Christoph Kramer), Philipp Lahm, Toni Kroos - Mesut Oezil, Mario Goetze (46. Andre Schuerrle), Thomas Mueller.

Algieria: Rais Mbolhi - Essaid Belkalem, Rafik Halliche (97. Madjid Bougherra), Faouzi Ghoulam, Aissa Mandi - Medhi Lacen, Sofiane Feghouli, Saphir Taider (78. Yacine Brahimi), Mehdi Mostefa - Islam Slimani, Hilal Soudani (100. Abdelmoumen Djabou).

rmf/pap/interia.pl