Urugwajczycy jako ostatni awansowali do finałów piłkarskich mistrzostw świata 2014, po barażu z Jordanią, ale na brazylijskich boiskach zaliczani są do faworytów. Turniej rozpoczną w sobotę meczem z Kostaryką w Fortalezie.

Do tej pory tylko osiem reprezentacji triumfowało w MŚ, których początki sięgają 1930 roku. Aż trzy z nich będą rywalizowały w grupie D tegorocznego turnieju; poza Urugwajem są to Włosi i Anglicy, którzy zagrają ze sobą w Manaus w sercu Amazonii. Przy ich sukcesach, Kostarykanie jawią się jako zespół "ubogich krewnych", bowiem ich najlepszy wynik to 1/8 finału w 1990 roku.

"Urusi" wygrywali ostatnie sparingi - 2:0 ze Słowenią i 1:0 z Irlandią Płn., ale wielkiej euforii w Montevideo nie było, a to za sprawą kontuzji Luisa Suareza. Gwiazdor kadry przed trzema tygodniami miał operację kolana (artroskopię), co oznaczało rozpoczęcie wyścigu z czasem przed mundialem. Selekcjoner Oscar Tabarez chuchał na niego i dmuchał, bowiem liczy, że Suarez zagra przeciwko Kostaryce, choć zapewne nie od pierwszej minuty.

27-letni zawodnik Liverpoolu w reprezentacji kraju rozegrał dotychczas 77 meczów i zanotował 39 trafień. Był królem strzelców w ligach holenderskiej (sezon 2009/10) i angielskiej (2013/14), najlepszym piłkarzem Copa America 2011 - Urugwajczycy triumfowali w tym turnieju.

Z europejskimi rywalami w grach towarzyskich gole zdobywał Christian Stuani, ale prawdopodobnie w sobotni wieczór (godz. 21 czasu polskiego) w ataku wystąpią Diego Forlan i Edinson Cavani. Takiego bogactwa wśród napastników wielu trenerów może pozazdrościć Tabarezowi.

Kostarykanie osiem razy grali z Urugwajem, ale nigdy nie zwyciężyli (sześć porażek i dwa remisy). W Fortalezie z pewnością chcieliby zrewanżować się za baraże przed pięciu laty. Wówczas Urugwaj triumfował w San Jose 1:0, by w swojej stolicy zremisować 1:1. Wtedy również zakwalifikował się jako ostatni, a mundial skończył na czwartej lokacie.

Kontuzje nie ominęły i Urugwaju, i Kostaryki. Szkoleniowiec tej drugiej reprezentacji Jorge Luis Pinto musiał wymienić już czterech graczy, a ostatnim z nich był obrońca Heiner Mora. W czwartek zastąpił go dodatkowo powołany Dave Myrie, grający na co dzień w amerykańskiej Filadelfii.

Szanujemy Anglików, Włochów i Urugwajczyków, ale oni powinni wiedzieć, że my też potrafimy grać w piłkę. Będziemy walczyć bez żadnej presji w otoczeniu trzech byłych mistrzów świata - powiedział Pinto.

W jego drużynie do zdrowia, po przeziębieniu, wraca grający na lewej stronie defensywy Junior Diaz, były piłkarz Wisły Kraków.

Kostaryka jest rywalem, który nie ma nic do stracenia. Musimy być skoncentrowani, nie możemy pozwolić sobie na niechlujstwo w swych poczynaniach - stwierdził urugwajski pomocnik Egidio Arevalo Rios.

Sprawiliśmy niespodziankę w RPA, a teraz kibice oczekują jeszcze więcej - dodał Diego Godin.

Za swoich rodaków kciuki będzie trzymał 87-letni Alcides Ghiggia, strzelec zwycięskiej bramki dla Urugwaju w finale MŚ w 1950 roku z Brazylią (2:1). Na trybunach go jednak zabraknie.

Nie zostałem zaproszony na spotkanie i niestety nie mam biletu - powiedział Ghiggia, ostatni żyjący zwycięzca mundialu sprzed 64 lat.

(j.)