To był prawdziwy grad bramek! Reprezentacja Algierii wygrała z Koreą Południową 4:2! Po raz pierwszy w historii afrykańska drużyna na mundialu zdobyła cztery bramki w jednym spotkaniu. Dzięki zwycięstwu Algierczycy zachowali szanse na awans do 1/8 finału. Ich losy rozstrzygną się w ostatnim meczu, z Rosją.

"Lisy Pustyni" blisko sprawienia niespodzianki były już we wtorek. Ostatecznie przegrały jednak z Belgią 1:2. Niedzielny pojedynek rozpoczęły z dużym animuszem. Już w czwartej minucie w koreańskim polu karnym faulowany był Sofiane Feghouli, ale kolumbijski sędzia nie podyktował "jedenastki". Ten sam arbiter nie uznał dwóch prawidłowo zdobytych goli przez Meksykanów w spotkaniu z Kamerunem, ale z mundialu wykluczono jednego z jego asystentów.

Podopiecznych bośniackiego trenera Vahida Halilhodzica to nie zdeprymowało i wciąż atakowali. Cel osiągnęli w 26. minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Islam Slimani, który po zagraniu z głębi pola wyprzedził dwóch obrońców rywali.

Zaledwie dwie minuty później podwyższył Rafik Halliche, który piłkę do siatki skierował głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Gola na 3:0 w 38. minucie zdobył Abdelmoumen Djabou, po świetnym podaniu Slimaniego.

Koreańczycy nie złożyli broni i po przerwie ruszyli do odrabiania strat. W 50. minucie nieco przypadkowo Son Heung-min stanął oko w oko z bramkarzem Raisem Mbolhim i posłał piłkę między jego nogami.

Azjatów strzelenie gola wyraźnie uskrzydliło i coraz śmielej atakowali. W 62. minucie nadziali się jednak na kontrę. Sofiane Feghouli oraz Yacine Brahimi wymieniając kilka podań całkowicie rozmontowali koreańską obronę, a z gola ostatecznie cieszył się ten drugi.

Kibice obejrzeli jeszcze jedną bramkę. W 72. minucie rozmiary porażki zmniejszył Koo Ja-cheol.

Algieria na mundialu gra po raz czwarty, ale nigdy nie udało jej się wyjść z grupy. Teraz jest blisko tego celu. W czwartek zmierzy się z Rosją i grę w 1/8 finału zapewni jej prawdopodobnie już remis

Wyjściowe składy obu drużyn:

Korea Południowa: 1-Jung Sung-ryong - 12-Lee Yong, 3-Yoon Suk-young, 5-Kim Young-gwon, 20-Hong Jeong-ho - 16-Ki Sung-yeung, 14-Han Kook-young, 17-Lee Chung-yong, 9-Son Heung-min, 13-Koo Ja-cheol - 10-Park Chu-young.

Algieria: 23-Rais Mbolhi - 2-Madjid Bougherra, 5-Rafik Halliche, 6-Djamel Mesbah, 12-Carl Medjani, 20-Aissa Mandi - 14-Nabil Bentaleb, 10-Sofiane Feghouli, 11-Yacine Brahimi - 13-Islam Slimani, 18-Abdelmoume Djabou.

W swoim pierwszym występie na mundialu Korea Płd. zremisowała z Rosją 1:1, a Algieria uległa Belgii 1:2. Oba zespoły wychodziły jednak w swoich meczach na prowadzenie i pozostawiły po sobie niezłe wrażenie.

Przed meczem z Algierią koreański obrońca Park Joo-ho prognozował, że jego drużyna nie będzie mieć w tym spotkaniu zbyt wielu podbramkowych sytuacji, więc kluczem do sukcesu może okazać się skuteczność. Rywale grają ostrożnie, dobrze w defensywie, dlatego trudno oczekiwać, byśmy stworzyli sobie wiele okazji do zdobycia gola. Trzeba być skoncentrowanym i skutecznym, bo jeden gol może o wszystkim zdecydować - oceniał.

Musimy wystrzegać się prostych błędów w obronie i środku pola. Gdyby udało nam się ich wciągnąć na naszą połowę, mielibyśmy więcej miejsca do ataku, ale to będzie trudne - analizował z kolei drugi trener koreańskiej ekipy, Holender Ton du Chatinier.

Algierczyków w niezłe nastroje wprawiło zaś spotkanie przeciw Belgom - mimo że nie przyniosło im ono punktów. Nie poddamy się, choć porażka na inaugurację nas zabolała, gdyż graliśmy całkiem nieźle. Już jednak o tym zapomnieliśmy i koncentrujemy się na następnym rywalu - mówił obrońca Rafik Halliche.

Również bośniacki szkoleniowiec Algierii Vahid Halilhodzic liczył, że jego drużyna pójdzie za ciosem i po pierwszym od 28 lat golu w MŚ - tym razem postara się też o zwycięstwo. Najtrudniejszego rywala mamy za sobą, a chcąc marzyć o awansie z Koreą musimy wygrać. Mimo porażki w pierwszym występie piłkarze zobaczyli, że stać ich na walkę z najlepszymi - podkreślał.