O północy z soboty na niedzielę w Manaus odbędzie się europejski szlagier w piłkarskich mistrzostwach świata - Anglia zagra z Włochami, jak wyraził się bramkarz "Trzech Lwów" Joe Hart - w samym środku dżungli. Na sobotę zaplanowano też trzy inne mecze. Starcie dwóch solidnych firm otworzy rywalizację w grupie D, w której występują także Urugwaj i Kostaryka. W kadrze Italii jest trzech mistrzów świata sprzed ośmiu lat: Andrea Pirlo, Daniele De Rossi oraz bramkarz Gianluigi Buffon.

Włosi zmierzą się z Anglią po raz 25. w historii. Dotychczas bilans jest korzystniejszy dla tych pierwszych - dziewięć zwycięstw, siedem remisów i osiem porażek.

Ostatni raz obie reprezentacje spotkały się w sierpniu 2012 roku w Bernie. W towarzyskim meczu Anglia wygrała 2:1. To było jednak marne pocieszenie po zwycięstwie Włochów półtora miesiąca wcześniej w rzutach karnych (4:2) w ćwierćfinale Euro 2012.

Nie wiadomo czy sobotnie spotkanie zapewni oczekiwane emocje, ponieważ odbędzie się w trudnych warunkach. Piłkarzy czeka rywalizacja w wysokiej temperaturze i przy dużej wilgotności powietrza. Według lokalnego przysłowia, w mieście panują dwie pory roku: lato i piekło.

Ponadto sporo mówiło się o złym przygotowaniu murawy. Organizatorzy zapewnili jednak, że nawierzchnia będzie w dobrym stanie.

Trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem w Manaus Urugwaj zmierzy się z Kostaryką. Bez wątpienia faworytem starcia w Fortalezie jest drużyna z Ameryki Południowej, czwarta ekipa mundialu w RPA.

W sobotę podopieczni Oscara Tabareza zagrają jednak bez czołowego napastnika Luisa Suareza. Król strzelców angielskiej ekstraklasy będzie oszczędzany po kontuzji kolana, jakiej doznał podczas przygotowań reprezentacji do turnieju.

O godzinie 18.00 w Belo Horizonte z kolei odbędzie się pierwszy mecz grupy C. Rewelacja kwalifikacji w strefie Ameryki Południowej Kolumbia zmierzy się w nim z mistrzem Europy z 2004 roku - Grecją.

Drugi pojedynek tej grupy pomiędzy Wybrzeżem Kości Słoniowej a Kostaryką rozpocznie się o godzinie 3.00 w Recife.