Liverpool i Barcelona poinformowały, że uzgodniły warunki transferu na Camp Nou Luisa Suareza. Urugwajski piłkarz podpisze pięcioletni kontrakt. Opuści jednak początek sezonu, ponieważ został zawieszony przez FIFA za ugryzienie rywala w Mistrzostwach Świata 2014.

Do incydentu z udziałem Suareza oraz włoskiego obrońcy Giorgio Chielliniego doszło w meczu fazy grupowej mundialu, 24 czerwca w Natalu. Wybryk Urugwajczyka na boisku umknął uwadze arbitra, ale dwa dni później FIFA zdyskwalifikowała go na dziewięć meczów reprezentacji, wykluczyła z jakiejkolwiek aktywności piłkarskiej na cztery miesiące i nałożyła grzywnę w wysokości 100 tys. franków szwajcarskich.

W czwartek FIFA odrzuciła odwołanie w sprawie Suareza.

W nowym zespole Suarez założy koszulkę z numerem dziewięć. Do tej pory taki numer miał na Camp Nou Chilijczyk Alexis Sanchez, który z kolei przeszedł właśnie do Arsenalu Londyn.

Urugwajczyk przyznał w piątek, że opuszcza angielski klub "z ciężkim sercem". Jak jednak dodał, przenosiny do Hiszpanii były jego wieloletnim marzeniem i celem.

"Ja i moja rodzina zakochaliśmy się w Liverpoolu, również w tym mieście. Klub zrobił wszystko co mógł, aby mnie tutaj zatrzymać, ale gra i życie w Hiszpanii, gdzie mieszka rodzina mojej żony, były od wielu lat moją ambicją, marzeniem. Myślę, że teraz jest odpowiedni moment" - podkreślił Suarez na oficjalnej stronie "The Reds".

27-letni napastnik grał w Liverpoolu od 2011 roku, wcześniej - przez cztery lata - jego klubem był Ajax Amsterdam.

W minionym sezonie Suarez został królem strzelców Premier League z dorobkiem 31 goli. Wybrano go także najlepszym zawodnikiem w Anglii.

(j.)