Dziś o godz. 18 wielki mecz Niemcy-Francja. Starcie gigantów na piłkarskich mistrzostwach świata będą oglądali kibice w obu krajach. Strefa kibica w Berlinie została ustawiona pod Bramą Brandenburską. Jest tam też specjalny wysłannik RMF FM Adam Górczewski. W Paryżu przygotowania do meczu śledzi francuski korespondent RMF FM Marek Gładysz.

W niemieckiej strefie kibica jest już około tysiąca osób, wśród nich także turyści z całego świata. Przeważają jednak Niemcy.

Stefan, jeden z kibiców ubrany w strój niemieckiej reprezentacji, już szuka dobrego miejsca w cieniu, bo gorącu jest prawie jak w Brazylii - prawie 30 stopni.

Do starcia zostało jeszcze kilka godzin, ale trzeba znaleźć miejsce, bo może przyjść nawet milion ludzi. To dzisiaj będzie największa impreza w Europie - przepowiada Stefan w rozmowie z korespondentem RMF FM.

Kibic wie, że przed Niemcami dziś ciężki mecz. Miała być wysoka wygraną z Ghaną, ale nic z tego nie wyszło. Z Algierią też grali słabo. Ale jestem fanem tej reprezentacji i wierzę w mistrzostwo świata, obojętnie jak zdobyte - mówi kibic.

Te nadzieję podzielają setki tysięcy kibiców, którzy będą dzisiaj oglądali europejski ćwierćfinał.

Kto ma większe szanse na wygraną? Adam Górczewski i Marek Gładysz dyskutują o meczu:

Marek Gładysz: Francuzi stawiają na zapał i wolę walki odmłodzonej drużyny, w którą wstąpił nowy duch. Średni wiek zawodników to 26 lat. Jedyny kłopot polega na tym, że brakuje im trochę doświadczenia. Ale mają ostatnio złotą passę -  Francuzi nie przegrali żadnego z ostatnich 8 meczów.

Adam Górczewski: Niemcy górują doświadczeniem - brąz dwa lata temu na polskim Euro, brąz na dwóch ostatnich mundialach. Kibice boją się jednak, że ich kadra jest już nieco wypalona. Jednak w ostatnich dwóch latach w meczach o stawkę - dwanaście zwycięstw i dwa remisy. Dlatego Niemcy są gotowi na półfinał.

Niemiecki porządek na boisku zaczyna się od tyłu - Manuel Neuer w meczu z Algierią pokazał, że bramkarz może być skuteczny na całej swoje połowie boiska. Francuzom też będzie trudno go pokonać.

Marek Gładysz: Zaraz, zaraz! Kapitan "trójkolorowych" też już nieraz udowodnił, że jest genialnym bramkarzem a do tego Francuzi mają Karima Benzemę, który w wieku 26 lat stał się jednym z 10 najlepszych strzelców w historii reprezentacji.

Adam Górczewski: Niemcy mają za to Thomas Müllera, który strzelił już Brazylii hattricka i Miroslava Klose. Nikt w mundialowej historii nie strzelił więcej niż jego 15 goli.

Marek Gładysz: A Francuzi odpowiadają: Niemcy mają strzelców, ale ostatnio również dziurawą obronę. I to może być powodem ich klęski!

Piłkarze Niemiec i Francji zagrają w Rio de Janeiro w pierwszym ćwierćfinale mistrzostw świata.

Najbardziej pamiętnym meczem Niemców i Francuzów był półfinał hiszpańskiego mundialu w 1982 roku. Do dzisiaj wspomina się brutalny faul Haralda "Toniego" Schumachera na Patricku Battistonie, za który niemiecki bramkarz nie został ukarany. Rywal miał m.in. złamane żebra, uszkodzone kręgi i stracił dwa zęby. Po dogrywce był remis 3:3, choć "Trójkolorowi" prowadzili 3:1. O awansie decydowały więc rzuty karne, po raz pierwszy wykonywane w MŚ. Lepsi w tym elemencie okazali się Niemcy.