Hiszpańskie media nie szczędziły gorzkich słów po porażce 1:5 reprezentacji tego kraju w meczu z Holandią. „To czarna noc dla hiszpańskiego futbolu”, "Upokorzenie przed całym światem", "Największy koszmar mistrza", "Mecz, o którym trzeba zapomnieć" – podkreślali dziennikarze.

"Najgorszy w historii początek mundialu, najgorszy możliwy pierwszy występ w roli obrońców tytułu" - ocenił "El Pais"."Wicemistrzowie świata z 2010 roku zagrali bardzo solidnie, o dwa tempa szybciej od ekipy, z którą cztery lata temu przegrali w finale" - podkreślono. "Nigdy wcześniej panujący mistrzowie nie przegrali tak wysoko. Pięciu goli Hiszpania nie straciła od 1966 roku, kiedy uległa Szkocji 2:6. W sobotę ciągu 21 minut wyciągała piłkę z siatki więcej razy - trzy - niż przez cały mundial w 2010 roku" - zauważyli dziennikarze.

Z nieco większym optymizmem do wyniku podszedł "As"."To czarna noc dla hiszpańskiego futbolu, ale ten zespół i jego trener zasłużyli na kredyt zaufania, którego nie możemy mu odebrać po jednej porażce, nieważne jak dotkliwej" - czytamy. "Swojego dnia nie miała cała obrona, słabo spisał się też bramkarz Iker Casillas. Kapitan popełnił kilka błędów, do których nas nie przyzwyczaił" - wyliczał autor artykułu.

Przebieg piątkowego meczu zupełnie zbił z tropu reportera "Marki", który relacjonował spotkanie na żywo ze stadionu w Salvadorze. "O czym mam teraz mówić, co napisać? Porażka jest dotkliwa, emocje nie są miłe, ale jeśli nie będziemy wierzyć w tych piłkarzy, to w kogo? Bądźmy dobrej myśli, to jeszcze nie koniec!" - apelował dziennikarz.

(mn)