Kościół w Brazylii poczuł się urażony mundialowym spotem reklamowym wyemitowanym przez stację Rai Uno. Stacja telewizyjna wykorzystała wizerunek posągu Jezusa komputerowo ubranego w koszulkę włoskiej reprezentacji. Archidiecezja w Rio de Janeiro będzie domagała się 6 mln euro odszkodowania.

W spocie pojawia się ponad 30-metrowa figura Chrystusa Odkupiciela w niebieskiej koszulce z napisem Italia i numerem 10, którą na brazylijskim Mundialu nosić będzie napastnik Antonio Cassano.

Symbol Rio de Janeiro w sportowym wydaniu wywołał falę protestu w Watykanie. Zdjęcia spotu z anteny chce włoski tygodnik katolicki "Famiglia Cristiana". Przywłaszczyliśmy sobie symbol, który do nas nie należy - napisano na łamach poczytnego pisma.

Głos w sprawie zabrała archidiecezja w Rio, która wystąpi o odszkodowanie za zniewagę i nielegalne wykorzystanie pomnika, do którego ma ona wyłączne prawa. To tak, jakby w reklamie swojego programu telewizja brazylijska posłużyła się obrazem tancerek samby razem z gladiatorami w Koloseum - wyjaśnia adwokat archidiecezji.

Dyrekcja publicznej włoskiej telewizji nie komentuje zarzutów. Obiecuje jednak, że sprawa kontrowersyjnego spotu zostanie zbadana. 

Do sporu odniósł się natomiast duszpasterz pracowników RAI ksiądz Antonio Interguglielmi, który żądania finansowe Kościoła w brazylijskiej metropolii uznał za "przesadę". Nie ma wątpliwości co do tego, że Chrystus w koszulce Cassano jest pewnym bluźnierstwem, ale nie należało stawiać żądań finansowych - stwierdził włoski ksiądz. Jego zdaniem wycofanie spotu z emisji i oficjalne przeprosiny ze strony telewizji RAI załatwiłyby sprawę.

ZOBACZ KONTROWERSYJNY SPOT TELEWIZJI RAI UNO:

(kk)