Triumfatorki olimpijskiego turnieju w Tokio Amerykanki będą kolejnym rywalem polskich siatkarek w drugiej fazie mistrzostw świata. Mecz w łódzkiej hali Atlas Arena rozpocznie się dzisiaj o godz. 20.30.

To kolejny - po Turcji i Serbii - rywal biało-czerwonych ze światowej czołówki.

Z tymi zespołami Polki mierzyły się w dwóch ostatnich spotkaniach. Na zakończenie pierwszej fazy mundialu walczyły jak równy z równym z Turczynkami, które zwyciężyły po tie-breaku 3:2. Większych szans podopieczne włoskiego trenera Stefano Lavariniego nie miały natomiast w starciu z Serbią w pierwszym meczu drugiej fazy grupowej turnieju. Obrończynie tytułu zwyciężyły 3:0. To była trzecia porażka Polek, które z trzema zwycięstwami zajmują siódme miejsce w gr. F.

Najbliższe zmagania biało-czerwonych

W środę zagrają z zajmującymi drugą pozycję Amerykankami. Prowadzona przez jednego z najlepszych siatkarzy w historii Karcha Kiraly'ego drużyna jest liderem światowego rankingu FIVB i aktualnym mistrzem olimpijskim. W sześciu rozegranych do tej pory meczach mistrzostw świata reprezentantki USA poniosły tylko jedną porażkę (0:3 z Serbią).

Jesteśmy już inną drużyną niż przed rokiem, kiedy zdobywaliśmy w Tokio złoto. Polki postrzegam jako bardzo niebezpieczny zespół. Bardzo dobrą robotę robi w nim rozgrywająca Joanna Wołosz, a w ataku świetnie spisuje się Magdalena Stysiak, którą trudno zatrzymać blokiem. Polki będą miały za sobą też publiczność, którą uważam za najlepszą na świecie. Choć nam też w Łodzi kibicują nasi żołnierze sił powietrznych służący w bazie w Łasku - zaznaczył szkoleniowiec USA.

Spotkanie Polski z USA rozpocznie się o godz. 20.30.

Oprócz Stanów Zjednoczonych w gr. F biało-czerwone zagrają jeszcze z Kanadyjkami i Niemkami. Do ćwierćfinału awansują cztery najlepsze drużyny w grupie.