W Nowym Jorku, Chicago i Waszyngtonie policja podwoiła po moskiewskich zamachach patrole w metrze. W Pradze do końca kwietnia na wszystkich stacjach zostaną rozmieszczone specjalne "antyterrorystyczne kosze na śmieci". Polskie MSWiA uspokaja natomiast, że w naszym kraju zagrożenia nie ma, a stołeczne metro nie planuje na razie zaostrzenia środków bezpieczeństwa.

Wszystkie urządzenia są skonstruowane w taki sposób , żeby uniemożliwić zostawienie pakunku pod nimi -zapewniają przedstawiciele warszawskiego metra w rozmowie z reporterem RMF FM Mateuszem Wróblem.

W ostatnich latach spadła liczba incydentów z podejrzanymi pakunkami porzucanymi w stołecznym metrze. Cztery lata temu służby interweniowały pięć razy. W tym oraz w zeszłym roku takich interwencji nie było w ogóle.

W poniedziałkowych zamachach na stacjach moskiewskiego metra zginęło co najmniej 39 osób, a ponad 70 zostało rannych. Stan kilkorga poszkodowanych jest krytyczny.

Zamachów dokonały dwie terrorystki-samobójczynie. Według Federalnej Służby Bezpieczeństwa, kobiety pochodziły z Północnego Kaukazu. W drodze do metra towarzyszyły im dwie kobiety, które obecnie są poszukiwane przez rosyjskie służby.