Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdzi czy były oficer UOP-u i ABW pułkownik Ryszard Bieszyński ujawnił tajemnicę służbową, zeznając w sprawie Edwarda Mazura. Bieszyński zeznał w środę przed sądem w Chicago, że Mazur jest niewinny. Polonijny biznesmen jest oskarżony o zlecenie zabójstwa generała Marka Papały.

Zeznania te będą analizowane przez ABW pod kątem ustalenia, czy nie doszło do naruszenia ustawy o ochronie informacji niejawnych - powiedziała Magdalena Stańczyk, rzeczniczka ABW. Dodała, że ABW na razie nie dysponuje treścią zeznań, ale zamierza wystąpić o nie za pośrednictwem MSZ lub Ministerstwa Sprawiedliwości.

Stańczyk przypomniała, że każdego funkcjonariusza obowiązuje, także po zakończeniu służby, konieczność zachowania w tajemnicy informacji niejawnych, o których dowiedział się podczas pełnienia swych obowiązków. Kiedy ktoś taki ma zaś zeznawać przed sądem jako świadek, szef ABW zwalnia go z obowiązku zachowania tajemnicy.

Bieszyński był szefem departamentu postępowań karnych w UOP, a od 2002 r. w ABW prowadził sprawę zabójstwa szefa polskiej policji. Przed sądem w Chicago zeznał w środę, że Mazur jest niewinny. Dodał, że zdaje sobie sprawę "z ryzyka dla siebie" z powodu zeznawania w procesie Mazura, ponieważ "żyje w Polsce".

Zobacz również:

Bieszyński powiedział, że swą opinię opiera na dokumentach sprawy, które przejrzał, oraz własnych doświadczeniach ze śledztwa. Sugerował, że zgromadzone przeciw Mazurowi dowody są bez wartości, i że władze RP chcą obciążyć go winą za niepopełnione przestępstwo. Mówił też, że koronny świadek oskarżenia gangster Artur Zirajewski, który zeznał, że Mazur oferował 40 tys. dolarów za zabójstwo Papały, jest zupełnie niewiarygodny.

Funkcjonariusz publiczny, który ujawnia osobie nieuprawnionej informację stanowiącą tajemnicę służbową lub informację, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes, podlega karze do 3 lat więzienia.